Jacek Zdrojewski, były wiceprezydent Warszawy, bliski przyjaciel śp. Piotra Nurowskiego, w którego grobie prawdopodobnie pochowano ciało Mariusza Handzlika, skomentował sprawę pomylenia zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej. – Tusk powinien przeprosić rodzinę Piotra za to, co się stało! – powiedział w rozmowie z Super Expressem Zdrojewski.
Były polityk SLD Jacek Zdrojewski na mogiłę swojego dobrego znajomego Piotra Nurowskiego, którego poznał w latach siedemdziesiątych na stołeczne Powązki przychodził od lat.
– To ogromny skandal, że coś takiego mogło się wydarzyć. Z Piotrem znaliśmy się od lat 70., a poznaliśmy się, jak często bywa, tak po prostu, w okolicznościach towarzyskich. Często ze sobą rozmawialiśmy, dzwoniliśmy. Spędzaliśmy ze sobą sporo czasu. Był moim świetnym kumplem, przyjacielem. Brak mi słów. Jestem wstrząśnięty. Donald Tusk, który był w 2010 r. premierem, powinien przeprosić rodzinę Nurowskiego i Polaków, a państwo winno wypłacić odszkodowanie bliskim Piotra. Co teraz rodzina musi czuć?! – mówi wzburzony Zdrojewski.
Przypomnijmy, że w czwartek Prokuratura Krajowa potwierdziła, że po ekshumacji śledczy przyjęli z dużym prawdopodobieństwem, że w konkretnym grobie nie leży Piotr Nurowski, ale ktoś inny. Kilkanaście godzin po ekshumacji portal wPolityce.pl ujawnił wstrząsającą informację o tym, czyje ciało znaleziono. – Wszystko wskazuje na to, iż spoczywało tam ciało Mariusza Handzlika, ministra prezydenta Lecha Kaczyńskiego – informował portal.