Ponad 2,5 kilograma dopalaczy zabezpieczyli zabrzańscy policjanci wspólnie z funkcjonariuszami służby celno-skarbowej. Do Polski dopalacze trafiły w przesyłce pocztowej nadanej w Hongkongu. Zgodnie z deklaracją nadawcy w przesyłkach miały być zabawki – informuje policja ze Śląska.
Jak czytamy na stronie funkcjonariuszy, policjanci nie dopuścili do dystrybucji ponad 2,5 kg dopalaczy. Do kraju przesyłka z dopalaczami została nadana w Hongkongu. Przesyłki, w których miały być zabawki, nadano do Nowego Sącza.
Z środków zabezpieczonych przez służby można przygotować ponad 5 tys. porcji dilerskich. Wartość czarnorynkową szacuje się na ponad 250 tys. złotych.
Przestępcom grozi do 8 lat więzienia. Sprawę bada prokuratura.