Przejdź do treści

Prokuratura wnosi o uchylenie uniewinnienia dziennikarzy zatrzymanych w PKW. Sąd zbada apelację 5 marca

Źródło: Telewizja Republika

5 marca Sąd Okręgowy w Warszawie zbada apelację stołecznej prokuratury wobec dziennikarzy PAP i TV Republika, uniewinnionych w I instancji od zarzutu naruszenia "miru domowego" podczas obsługi przez nich okupacji PKW w ub.r.

Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście wnosi, by SO uchylił wyrok uniewinniający i zwrócił sprawę sądowi rejonowemu. Obrona wniesie o utrzymanie uniewinnienia.

Fotoreporter PAP Tomasz Gzell i dziennikarz TV Republika Jan Pawlicki zostali zatrzymani przez policję, gdy relacjonowali w listopadzie ub.r. okupację gmachu PKW przez osoby domagające się dymisji PKW w związku z przedłużającym się obliczaniem wyników wyborów samorządowych. Oprócz nich zatrzymano 10 osób. Obaj zostali oskarżeni w trybie przyspieszonym przez policję o naruszenie miru domowego w PKW przez nieusłuchanie polecenia opuszczenia pomieszczenia - grozi za to grzywna, kara ograniczenia wolności albo do roku pozbawienia wolności. W grudniu ub.r. Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście uniewinnił ich.

 - Zatrzymanie to pomyłka, przykre nieporozumienie - mówił w uzasadnieniu wyroku sędzia Łukasz Mrozek. - Akcja była nerwowa i dynamiczna. Ponieważ żaden inny dziennikarz nie został zatrzymany, to znaczy, że intencją było zatrzymanie tylko osób okupujących pomieszczenie za stołem - podkreślał sędzia. Wskazał, że do pomyłki mogło dojść m.in. z powodu działań policji i administratora gmachu, bo zmieniono początkowo ogłaszany komunikat wzywający również dziennikarzy do opuszczenia gmachu, na wezwanie do "nieutrudniania działań policji".

Według prokuratury wyrok oparto na błędnych ustaleniach zamiaru oskarżonych. "Sąd błędnie uznał, iż materiał dowodowy nie wskazuje, aby oskarżeni działali z wymaganym zamiarem bezpośrednim popełnienia czynu z art. 193 kk, podczas gdy prawidłowo ocena zgromadzonych dowodów prowadzi do wniosku, iż oskarżeni w pełni świadomie nie zastosowali się do wielokrotnych żądań osób uprawnionych i działając z zamiarem bezpośrednim, nie opuścili lokalu PKW" - podkreślał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Przemysław Nowak. Zaznaczył, że prokuratura nie kwestionuje, iż oskarżeni wykonywali obowiązki służbowe.

Według apelacji dziennikarze, nawet podczas wykonywania obowiązków służbowych, nie są zwolnieni od poszanowania prawa i zachowania się zgodnego z prawem. Nowak powiedział, że prawo nie wyłącza bezprawności działania przedstawicieli mediów; dziennikarzom nie przysługuje również żaden rodzaj immunitetu. "Jeżeli żądanie opuszczenia lokalu zostało skierowane do dziennikarzy, to mieli oni obowiązek postąpić zgodnie z wolą osoby uprawnionej" - dodał Nowak.

Czytaj więcej

Duda będzie interweniował ws. apelacji dotyczącej dziennikarzy zatrzymanych w PKW

Sąd uznał zatrzymanie fotoreportera PAP w PKW za niezasadne

PAP

Wiadomości

Znaleźli miejsce pochówku Wikingów dzięki badaniom DNA

Trzęsienie ziemi miało siłę 23 tysięcy bomb zrzuconych na Hiroszimę

Atak hakerski na Japan Airlines. Opóźnione loty

Żona Assada "miała go zostawić". Ma 50 proc. szans na przeżycie

Tę historię opowiedzą muzycznie. Takie rocznice trzeba czcić

Przerwane połączenie podmorskie. Tam wtedy płynęły ich statki

Potępił "skandaliczny atak" Rosji na Ukrainę. Jest zapowiedź!

Nowy Jork. Taksówka wjechała w ludzi. Co najmniej 6 rannych

Trump: Grenlandczycy chcą przyłączenia ich wyspy do Ameryki

Unia Europejska współwinna wojnie? Saryusz-Wolski ostro o Nord Stream i wsparciu Ukrainy

Tutaj nie można obchodzić Świąt Bożego Narodzenia. ZOBACZ!

Zagranica oszalała na punkcie młodych górali, którzy grali podczas pasterki w Polsce

Po zamachu na media - nielegalna TVP Info straciła 75 procent widzów

Polacy na chwilówkach, Tusk w drogich ubraniach. ZAWRZAŁO: „Powinien być w pasiaku”

Samolot, który rozbił się w Kazachstanie został ostrzelany?

Najnowsze

Znaleźli miejsce pochówku Wikingów dzięki badaniom DNA

Tę historię opowiedzą muzycznie. Takie rocznice trzeba czcić

Przerwane połączenie podmorskie. Tam wtedy płynęły ich statki

Potępił "skandaliczny atak" Rosji na Ukrainę. Jest zapowiedź!

Nowy Jork. Taksówka wjechała w ludzi. Co najmniej 6 rannych

Trzęsienie ziemi miało siłę 23 tysięcy bomb zrzuconych na Hiroszimę

Atak hakerski na Japan Airlines. Opóźnione loty

Żona Assada "miała go zostawić". Ma 50 proc. szans na przeżycie