Zatrzymany 3 stycznia b.r. Jan S. usłyszał zarzut podżegania do zabójstwa szefa resortu sprawiedliwości, Zbigniewa Ziobry- podaje Prokuratura Krajowa. Jan S. planował też zabicie prokuratora prowadzącego wobec niego postępowanie.
Jak poinformowała Prokuratura Krajowa, zatrzymany 3 stycznia Jan S. usłyszał zarzut podżegania do zabójstwa ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, Zbigniewa Ziobry.
Prokuratura przekazała ponadto, że wystąpi do sądu z wnioskiem o aresztowanie podejrzanego.
"Dolnośląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu postawił (8 stycznia 2019 r.) Janowi S. zarzut podżegania do zabójstwa ministra sprawiedliwości – prokuratora generalnego"-przekazał PAP dział prasowy Prokuratury Krajowej.
Śledczy informują ponadto, że zatrzymany Jan S. miał oferować 100 tys. złotych za zabójstwo szefa resortu sprawiedliwości. Mężczyzna chciał w ten sposób doprowadzić do zaniechania prac nad zaostrzeniem kar za produkcję i handel dopalaczami. Zatrzymany oskarżył Ziobrę o „zepsucie” mu interesu.
Jan S. planował zabicie prokuratora generalnego przez użycie materiału wybuchowego, trucizny lub pierwiastka radioaktywnego. Ponadto nakłaniał osobę, która w jego przekonaniu miała dysponować specjalistyczną wiedzą pozwalającą na skonstruowania ładunku wybuchowego oraz posiadała ostrą broń, do przyjęcia „zlecenia” na ministra sprawiedliwości.
Mężczyzna usłyszał także zarzut podżegania do zabójstwa prokuratora, który prowadził wobec niego postępowanie; oraz funkcjonariuszy Wydziału ds. Walki z Przestępczością Narkotykową Komendy Stołecznej Policji.
Zatrzymany 3 stycznia S. był wcześniej poszukiwany dwoma listami gończymi, europejskimi nakazami aresztowania, a także tzw. czerwoną notą Interpolu. Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Północ postawiła mężczyźnie zarzuty kierowania grupą przestępczą zajmującą się m.in. handlem dopalaczami i narkotykami.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko
Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!