Gościem red. Adriana Stankowskiego w programie "Republika po południu" był profesor Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego Wiesław Wysocki. – Uważaliśmy, że kłamstwo katyńskie dotyczy tylko Sowietów i PRL. Tymczasem okazuję się coś innego. Wpisuje się w to również Ameryka. Wciąż mamy antypolonizmy, mocne i głębokie. Zarówno ze strony narodu izraelskiego oraz amerykańskiego – tłumaczył profesor.
Here is truth to power outside of a monument. All I can say is this guy is a joke. The fact is that a known anti-Semite, white nationalist + holocaust denier like him has zero credibility. The only unpleasant thing is Senator Stanislaw. Period. I’ve always wanted to tell him that https://t.co/xG0MUHiaIJ
— Steven Fulop (@StevenFulop) 3 maja 2018
– Uśmiechnąłbym się w odpowiedzi. To trochę knajackie odezwanie jest na miejscu, biorąc pod uwagę moralność Amerykanów. W staropolszczyźnie istnieje ładne określenie: łajał go po matce. Łajam zatem tego burmistrze po matce – z sarkazmem odniósł się profesor do ostatniego wpisu burmistrza New Jersey City.
– Uważaliśmy, że kłamstwo katyńskie dotyczy tylko Sowietów i PRL. Tymczasem okazuję się coś innego. Wpisuje się w to również Ameryka. Wciąż mamy antypolonizmy, mocne i głębokie. Zarówno ze strony narodu izraelskiego oraz amerykańskiego. Gdyby taki tweet napisał marszałek Karczewski, miałby przeciw sobie cały świat. Swoją drogą, zachował się niezwykle elegancko, unikając dalszej polemiki z tym człowiekiem (przyp. red. burmistrzem New Jersey City) – kontynuował prof. Wysocki.
– Polonia w New Jersey jest liczna. Być może burmistrz, podejmując takie kroki, mocno się przeliczy. To właśnie tamtejszym Polakom najbardziej naciśnięto na odcisk. To z ich składek powstał ten monument. Mamy do czynienia z niesłychanym biegiem wydarzeń. Andrzej Pityński jest uznanym artystą. Jego prace można podziwiać na całym świecie. Uhonorowano go Orłem Białym, najwyższym odznaczeniem w III Rzeczypospolitej. Mamy dzieło wielkiego twórcy i nagle się okazuje, że zakłóca ono pewien ład. Mogę domniemywać, że za tym stoją wielkie pieniądze oraz Sowiety – zakończył.
Analogiczny Pomnik Smoleński w Londynie
Stanął on na terenie, nie miejskim, a prywatnym. Ambasada sowiecka robiła wówczas wiele, by wykupić cały kościół. Ostatecznie się to nie udało. Tak i tutaj zadziała jakaś inicjatywa sprawcza, że ten pomnik nie zniknie – zapewniał prof.