– Sprawa 6-latków, podatek bankowy, podatek handlowy, kwestia wieku emerytalnego, projekt w sprawie darmowych leków – to tempo pracy zasługuje na uznanie. Oczywiście, są też projekty, które nie zostały przyjęte, ale ja temu rządowi wystawiłbym mocną czwórkę albo cztery z plusem – przekonywał na antenie Telewizji Republika prof. Piotr Wawrzyk, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.
Wawrzyk stwierdził także, że projekt 500+, którego realizację PO uznała za niemożliwą, świadczy o bezsilności tej partii. – Platforma miała osiem lat i nie zrealizowała tego projektu, a teraz miota się i nie wie, jak zareagować na sukces Prawa i Sprawiedliwości – uznał politolog. – Najpierw mówi, że nie ma na ten projekt pieniędzy, a potem proponuje inny, który wymaga jeszcze większych finansów. Platforma jest zaskoczona, że ktoś może pracować tak szybko, jak rząd Beaty Szydło – wyjaśniał Wawrzyk.
Profesor UW przypomniał też, jak wyglądało pierwsze 100 dni rządów Platformy. – W 2007 roku Tusk niewiele obiecywał, ale osiem lat wcześniej, pierwsze dni pokazały styl działania Platformy. Podczas kampanii wyborczej mówili, że mają gotowy cały pakiet reform służby zdrowia, a w rzeczywistości ich szuflady były puste – powiedział. – Oni działali PR-owo, a nie realnie – uznał Wawrzyk.
Politolog skomentował też plan gospodarczy Morawieckiego. Według niego program jest bardzo innowacyjny i „wydaje się przełomowy”. – To może przełożyć się na ogromny skok, na przełom dla Polski. Osiem lat rządów PO to wygaszanie polskiego przemysłu, to tylko gospodarka nastawiona na usługi, a jak sobie taka gospodarka radzi, świetnie pokazuje przykład Grecji, która jest na skraju bankructwa – stwierdził. – Po drugiej stronie stoi Francja, która ma mocno rozwiniętą gospodarkę przemysłową i dzięki temu uniknęła kryzysu – powiedział Wawrzyk, stawiając Francję za przykład dla Polski. CZYTAJ WIĘCEJ
CZYTAJ TAKŻE:
Karczewski podsumowuje pierwsze sto dni rządu: Opozycja nie pozwoliła nam pracować w spokoju
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Radykalny krok papieża. Chce by diecezja rzymska dała swoje nieruchomości tym, którzy nie mają gdzie mieszkać