Profesor Jadwiga Staniszkis na antenie Telewizji Republika komentowała trwającą kampanię wyborczą. Odnosząc się do kandydatów antysystemowych, takich jak Paweł Kukiz, przyznała, że jest zaskoczona, jak mało w nich pasji i jak powierzchowna jest ich diagnoza.
Profesor Jadwiga Staniszkis w rozmowie z Piotrem Goćkiem wyraziła swoje rozczarowanie trwającą kampanią wyborczą. Odnosząc się do kandydatów antysystemowych, takich jak Paweł Kukiz, przyznała, że jest zaskoczona, jak mało w nich pasji i jak powierzchowna jest ich diagnoza. – Od antysystemowców spodziewałabym się bardziej odkrywczej diagnozy – powiedziała.
– Kukiz mówi ciągle o ordynacji. Wystarczyłoby zaprosić Flisa (Jarosław Flis, politolog - red.) który pokazuje jakie są plusy uniezależnienia się od aparatu, ale także jakie są minusy – mówiła.
Socjolog krytycznie odniosła się także do kandydata na Prawa i Sprawiedliwości. – Wydawało mi się, że Duda który ciągnął wątek Lecha Kaczyńskiego będzie silny wśród silnych i pochylający się nad słabymi. Dla mnie jest w nim za mało pasji, jest ugrzeczniony. Do mnie to wszystko jakoś nie przemawia – mówiła.
– Kiedy mówi o konieczności zmiany, nie pokazuje toru dojścia do tej zmiany. Na razie za dużo słów za mało czegoś odkrywczego – przyznała.