Prof. Janusz Odziemkowski: Uderzenie ze wschodu było dla Polski zaskoczeniem
– Kiedy Rosjanie wkroczyli do Polski, mieli listy naszych obywateli, których mają wymordować. To był terror. Elity i inteligencja Polski miał zniknąć. Chciano tylko robotników, którzy mieli pracować na rzecz Rosji. Nasz naród miał przestać istnieć – powiedział dla Telewizji Republiki prof. Janusz Odziemkowski (UKSW).
– Uderzenie ze wschodu było zaskoczeniem. Uśpiono czujność Polski. To była gra polityczna i dyplomatyczna Stalina. Hitler liczył, że Polska ugnie się, ponieważ wschód nie stawi się po jej stronie – mówił Odziemkowski. – Rosja była zawsze krajem terroru i prześladowania. Nie byliśmy nastawieni na tak złe poczynania Rosji. Nie spodziewaliśmy się co może nas spotkać – dodał Andrzej Włusek redaktor naczelny portalu historykon.pl.
– Kiedy Rosjanie wkroczyli do Polski, mieli listy naszych obywateli, których mają wymordować. To był terror. Elity i inteligencja Polski miał zniknąć. Chciano tylko robotników, którzy mieli pracować na rzecz Rosji. Nasz naród miał przestać istnieć. - zaznaczył Odziemkowski. – Dla Rosjanina, obywatela Związku Radzieckiego to co spotkało Polaków wcale nie dziwiło. Tam się to dzieje od zawsze. Rosjanie mają całkiem inną optykę co do ofiar.
Dziś obchodzimy 78. rocznicę inwazji Związku Sowieckiego na Polskę. 17 września 1939 roku, Armia Czerwona złamała pakt polsko-sowiecki o nieagresji i wkroczyła na tereny RP, realizują ustalenia paktu Ribbentrop-Mołotow.