– Ja bym wolał, żeby ten pan się wypowiadał bardziej profesjonalnie i mniej arogancko (...) Bardzo aroganckie jest mówienie o tym, że chce stawiać gdzieś Polskę pod nadzorem (...) W Polsce następują normalne demokratyczne zmiany, były wybory, nastąpiła zmiana władzy i jest normalne, że nowa władza stara się stworzyć sobie warunki do wykonywania swoich obowiązków – powiedział w radiu RMF FM minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński.
Zdaniem prof. Glińskiego obecne zmiany w mediach nie są niczym zaskakującym, ponieważ naturalnym jest, że właściciel przejmuje możliwość kierowania nimi. Według niego w przeszłości takie wydarzenia odbywały się w bardziej bulwersujących warunkach, kiedy to dziennikarze byli masowo wyrzucani z pracy.
W ocenie ministra europejska krytyka jest wynikiem ciągłego podbijania tej kwestii przez media. – W Polsce następują normalne demokratyczne zmiany, były wybory, nastąpiła zmiana władzy i jest normalne, że nowa władza stara się stworzyć sobie warunki do wykonywania swoich obowiązków – dodał.
Prof. Gliński odniósł się także do zastrzeżeń europejskiego środowiska dziennikarskiego, które również krytykuje nowelizację ustawy. Według niego pewne osoby i grupy interesów, które są niezadowolone ze zmiany politycznej w Polsce, próbują wpływać na różnego typu instytucje na Zachodzie, żeby te wydawały oburzenia i oświadczenia.
– Wiemy doskonale, że wśród środowisk dziennikarskich są osoby, o poglądach, które nie są poglądami naszej opcji politycznej i pewnie to jest efekt tego rodzaju działań, bo gdy spojrzy się dokładnie na tę ustawę, to ona prowadzi do tego samego, do czego prowadzi dotychczasowe uregulowanie, tylko, że ono jest bardziej obłudne w tym sensie, że twierdzi się, że tam jakieś filtry powodują, że tam nie ma upolitycznienia – stwierdził minister.
Zdaniem prof. Glińskiego tempo zmian jest podyktowane rzeczywistością, ponieważ Polski nie stać na kolejne pół roku z mediami publicznymi, które są tak ostro zaangażowane w spór polityczny.
– To jest skandaliczne. Poziom mediów publicznych w Polsce jest skandaliczny. Zaangażowanie polityczne olbrzymiej części dziennikarzy - nie wszystkich - ale olbrzymiej części dziennikarzy mediów publicznych jest nie do zaakceptowania w warunkach demokracji – dodał.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
5-osobowa Rada Mediów Narodowych, weryfikacja pracowników. Znamy założenia nowej ustawy medialnej