Prezydent Duda złożył kwiaty na Wawelu. "Emocje wciąż są żywe. To dla mnie duże wzruszenie"
– To są dla mnie zawsze wzruszające momenty. Czas leczy emocje. Powoduje, że one są inne, ale wciąż żywe – powiedział prezydent Andrzej Duda podczas uroczystości na Wawelu w Krakowie.
Prezydent przybył do Krakowa wraz Martą Kaczyńską, by złożyć kwiaty na sarkofagu z trumnami śp. pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich.
– Dla mnie to już tradycja. Piąty rok, kiedy jestem tutaj z panią Martą Kaczyńską. Przybyliśmy tu o ósmej rano. Potem modliliśmy się za tych, co zginęli. Za parę prezydencką i wszystkich tych, którzy zginęli 10 kwietnia – mówił dziennikarzom prezydent.
Jak dodał, dla niego będzie to zawsze wzruszający moment. Podziękował również za opiekę nad Katedrą na Wawelu i sarkofagami pary prezydenckiej, uznając przy tym, że są to miejsca "doskonale zadbane".
10 kwietnia
O godzinie 8:41, 10 kwietnia 2010 r. w pobliżu lotniska Smoleńsk-Północny rozbił się rządowy samolot Tu-154M. Na pokładzie znajdowało się 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria. Wszyscy pasażerowie tego tragicznego lotu zginęli na miejscu. Polska delegacja leciała na uroczystości upamiętniające 70. rocznicę mordu NKWD na polskich oficerach w Katyniu. Była to druga pod względem liczby ofiar katastrofa w historii polskiego lotnictwa i największa pod względem liczby ofiar katastrofa w dziejach polskich Sił Powietrznych.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Marszałkowie Sejmu i Senatu uczcili pamięć parlamentarzystów zmarłych w katastrofie smoleńskiej
Mija 6 lat od katastrofy smoleńskiej. W całym kraju trwają obchody rocznicowe
Apel pamięci przed Pałacem Prezydenckim. Odczytano nazwiska ofiar katastrofy smoleńskiej