Prezydent Andrzej Duda przyleciał w piątek do Berlina, gdzie w sobotę wraz z prezydentami pozostałych państw Grupy Wyszehradzkiej weźmie udział w obchodach 30. rocznicy upadku muru berlińskiego.
W głównych uroczystościach, które odbędą się w sobotę 9 listopada, w 30. rocznicę upadku muru, w miejscu pamięci na przylegającej niegdyś do niego ulicy Bernauer Strasse, prezydent Frank-Walter Steinmeier i kanclerz Angela Merkel uczczą osoby, które zginęły przy próbie ucieczki na Zachód. Tego samego dnia wieczorem przed Bramą Brandenburską odbędzie się wielki pokaz sceniczny, a Steinmeier wygłosi tam przemówienie.
W ceremonii w Miejscu Pamięci Mur Berliński będą uczestniczyć na zaproszenie prezydenta Niemiec prezydenci Grupy Wyszehradzkiej: Polski - Andrzej Duda, Czech - Milosz Zeman, Słowacji - Zuzana Czaputova i Węgier - Janos Ader.
Następnie prezydenci Polski, Czech, Słowacji i Węgier, a także prezydent Steinmeier wspólnie złożą róże przed pomnikiem upamiętniającym zasługi Grupy Wyszehradzkiej w przezwyciężaniu komunizmu. Na zakończenie udadzą się na rozmowy podczas roboczego śniadania w siedzibie prezydenta Niemiec w Zamku Bellevue. Planowane jest krótkie wystąpienie prezydenta RFN, a także później dla polskich mediów prezydenta Dudy.
Szef gabinetu prezydenta RP Krzysztof Szczerski podkreślił, że wydarzenia z 9 listopada 1989 roku mają symboliczne znaczenie dla regionu Europy Środkowej i całego kontynentu. „Upadek Muru Berlińskiego był dopełnieniem procesu obalenia komunizmu, który zaczął się w Polsce dzięki polskiej Solidarności" - stwierdził.
W ramach wizyty w Niemczech - poinformował Szczerski - Andrzej Duda odwiedzi także były obóz koncentracyjny w Sachsenhausen, aby upamiętnić ofiary niemieckich zbrodni popełnionych w czasie II wojny światowej, w 80. rocznicę wybuchu wojny i rozpoczęcia niemieckich działań eksterminacyjnych.