Na Polsce spoczywa współodpowiedzialność za przyszłość Unii Europejskiej – mówił Prezydent RP Andrzej Duda, podczas spotkania z Ambasadorami Rzeczypospolitej Polskiej uczestniczącymi w dorocznej naradzie organizowanej przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Prezydent zwrócił uwagę, że w momencie faktycznego wystąpienia Wielkiej Brytanii z Unii, Polska stanie się jej piątym największym krajem. - Dziś, gdy zjednoczona Europa wykuwa zręby swoich przyszłych polityk w ramach nowej perspektywy budżetowej, a także zgłaszane są projekty reform wewnętrznych, polski roztropny punkt widzenia oraz proeuropejskie nastawienie polskiego społeczeństwa są ogromnym kapitałem - uznał. Jak podkreślił, UE nie powinna pozwolić sobie na jego pominięcie lub roztrwonienie, zwłaszcza w czasach kryzysu, ponieważ nie ma przyszłości Europy bez Polski.
- Mam nadzieję, że uda się wyjść z trwającego stanu niezgody i osiągnąć porozumienie, które będzie oparte na szacunku dla polskiej demokracji i naszej wizji wspólnej Europy - mówił Andrzej Duda.
Prezydent zaznaczył, że Polska była i pozostaje obrońcą czterech swobód: przepływu osób, kapitału, towarów i usług, a także czterech jedności w zakresie prawa, instytucji, rynku i budżetu. - Refleksja nad ewentualną przebudową UE powinna wychodzić od przypomnienia sobie o powyższych fundamentach - ocenił, dodając, że reforma nie może z góry zakładać ich odrzucenia lub im zaprzeczać, ponieważ zamiast odnowić wspólny europejski projekt doprowadzi do jego pogrzebania.
Według Andrzeja Dudy, niestety, głos niektórych państw jest czasem mocniej słyszalny, co daje mylne wrażenie, że racja jest po ich stronie. - Dlatego chciałbym, aby polscy ambasadorowie w krajach członkowskich spokojnie, rzeczowo i konsekwentnie tłumaczyli naszym europejskim partnerom polskie racje i szukali sprzymierzeńców dla naszych pomysłów. Wiem, że nie jesteśmy osamotnieni w takim spojrzeniu na przyszłość Unii Europejskiej - przekonywał.
Prezydent wskazywał, że obywatele wymagają działań, które zwiększają ich poczucie bezpieczeństwa - A naszym obowiązkiem jest sprostać temu zadaniu – podkreślił, dodając, że bezpieczeństwo Polski zależy bezpośrednio od sytuacji w naszym najbliższym sąsiedztwie, od stanu relacji z krajami sąsiedzkimi.
Prezydent mówił jednocześnie, że równie ważnym elementem budującym stabilność na Starym Kontynencie jest współpraca na forum Sojuszu Północnoatlantyckiego. Wskazywał na znaczenie aktywnego uczestniczenia Polski we współtworzeniu decyzji w ramach NATO.
- W naszym żywotnym interesie leży również wzmacnianie więzi transatlantyckich. Musimy stanowczo, a przede wszystkim skutecznie, przeciwdziałać wszelkim inicjatywom, które mogą zagrażać stabilności relacji łączących przeciwległe brzegi Atlantyku - przekonywał Andrzej Duda, zaznaczając, że Europa i Polska będą tylko wtedy bezpieczne, gdy łączący je sojusz z Ameryką Północną będzie silny - Europa potrzebuje Ameryki, tak samo jak Ameryka potrzebuje Europy - akcentował.