Prezydent: Chcę Polski, w której zwycięża uczciwość, nie cynizm i draństwo
W poniedziałek prezydent Andrzej Duda spotkał się z mieszkańcami Tarnowa. Ubiegający się o reelekcję przywódca prosił o głosy w niedzielę, aby udało się wygrać w pierwszej turze.
Prezydent walczący o drugą kadencję mówił na spotkaniu z tarnowianami, że celem prowadzonej przezeń polityki jest m.in. dbałość o to, aby ludzie mieli pracę i byli za nią uczciwie wynagradzani.
– To polityka dbałości o to, aby Polska się rozwijała, aby w Polsce były realizowane inwestycje, które są potrzebne dla jej rozwoju, wreszcie dbałości o (...) godność, o godność nas Polaków, o godność naszego kraju, naszej ojczyzny, o to, byśmy zajmowali należne nam miejsce w Europie i w świecie- wskazała głowa państwa.
Jak dodał Andrzej Duda, jego polityka jest także polityką „dumy z naszych bohaterów i mówienia prawdy o historii takiej, jaka była”, wreszcie: polityką „dumnego reprezentowania Polski poza granicami, tak, jak odpowiada to naszej wielkości, naszemu miejscu w Europie".
– Na najbliższe siedem lat będziemy mieli w dyspozycji więcej niż mieliśmy przez ostatnie 15 z Unii. Czy to nie jest skuteczna polityka? - pytał retorycznie prezydent. Andrzej Duda wskazał, że rolnictwo w naszym kraju zostanie zasilone 33,5 mld euro.
– Jest bardzo wysoce prawdopodobne, że uda się nam zrealizować naszą zapowiedź doprowadzenia do tego, by polscy rolnicy otrzymywali dopłaty unijne na poziomie średniej w Unii Europejskiej – podkreślił Duda na spotkaniu z mieszkańcami Tarnowa.
Prezydent mówił także o Centralnym Porcie Komunikacyjnym, wokół którego powinien rozwijać się biznes. Jak wskazała głowa państwa, ta inwestycja musi doprowadzić do tego, „żebyśmy mieli z tytułu wszystkich przedsięwzięć gospodarczych, które tam będą prowadzone wpływy do naszego biznesu, a przede wszystkim, żebyśmy realizowali inwestycje, które będą służyły funkcjonowaniu tego portu, tzn. koleje, drogi”- wyliczał Duda.
Polityk zagwarantował również obronę polskiej rodziny w modelu zawartym w polskiej Konstytucji.
Nie zabrakło także kwestii podwyższenia wieku emerytalnego przez rząd PO-PSL. Andrzej Duda przypomniał, że ówczesna „arogancka władza miała za nic protesty” różnych grup zawodowych i społecznych i złamała daną społeczeństwu obietnicę, że wieku emerytalnego nie podniesie. Głowa państwa przekonywała, że rządzący wówczas politycy kłamią dziś tak samo, jak wtedy, przed kilkoma laty, dlatego można spodziewać się, że – wbrew kampanijnym zapewnieniom – zlikwidują programy społeczne wprowadzone przez rząd Zjednoczonej Prawicy.
Prezydent apelował o głosy w niedzielnych wyborach, tak aby mógł wygrać już w pierwszej turze i jak najszybciej kontynuować obecną politykę.
– Bardzo was proszę, idźcie do wyborów, bardzo was proszę, przekonujcie sąsiadów, mobilizujcie znajomych, żeby poszli i zagłosowali- mówił Duda do mieszkańców Tarnowa. Jak przekonywał, Polacy są jednym społeczeństwem i narodem.
– Tak, jak wszyscy śpiewamy: jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy. Wszyscy. I wszyscy zasługujemy na jednakowo godne życie. I wszyscy jesteśmy równi i wszyscy powinniśmy wzajemnie równo się traktować – przekonywała głowa państwa, dodając, że wszyscy jesteśmy też równi wobec prawa i wobec demokracji i każdy ma jeden głos.
– Aby Polska była Polską, tą właśnie Polską, o której mówiłem, o której mówił prezydent Lech Kaczyński, Polską pod biało-czerwoną flagą, pod biało-czerwonym sztandarem, Polską, w której z uśmiechem gremialnie i chóralnie śpiewamy polski hymn, Polską dumną i szczęśliwą, Polską solidarną - i solidarnością robotników i solidarnością rolników, Polską sprawiedliwą (...), która umie obronić słabszych i nie musi bać się silnych, Polską, w której zwycięża uczciwość, a nie cynizm i draństwo- mówił. Na koniec dodał: „Niech żyje taka Polska, niech żyje Polska”.