- Niedługo wybory, to będzie czas decyzji. Ważą się losy przyszłości naszego kraju, w wymiarze odnoszącym się do życia społecznego, wspólnoty, pozycji międzynarodowej, gospodarki. Do wszystkich wymiarów naszego życia społecznego – wskazał Jarosław Kaczyński.

- Przed chwilą jak zawsze śpiewaliśmy hymn. Tam jest mowa, że wolność szablą odbierzemy, dziś też chcemy coś odbić. To wszystko co utraciliśmy w ciągu ostatnich wieków, co składało się na szanse, byśmy byli silnym narodem. Nie możemy dziś odnosić się do szabli. Musimy dobrze organizować państwo i politykę. Te 4 lata to było udeptywanie ziemi do pojedynku z tymi, którzy nie chcą by Polska stała się silnym krajem. By Polacy odzyskali to czego im brakuje - pewność siebie. Byśmy zrzucili z siebie haniebne kłamliwe oskarżenia jak te dotyczące II wojny światowej. To jest stawka tych wyborów. Pójdziemy dalej tą drogą którą szliśmy 4 lata, czy będziemy zawracali. Biorą poważnie zapowiedzi polityków opozycji, będzie gorzej, dużo gorzej niż było. Ten wybór musi być podjęty w sposób świadomy – mówił prezes PiS.

- Przez 4 lata prowadziliśmy działania wstępne. Dziś czas dojrzał do tego by koncepcja, cel został skonkretyzowany, nazwany opisany. Otóż tym celem jet polska wersja państwa dobrobytu. Państwo dobrobytu to formacja ustrojowa – odnosząca się do polityki i ekonomii – a postulaty zostały określone przed II wojną światową. Zachodowi przyniósł wielki sukces – mówił Kaczyński.

Prezes PiS wskazał, że dzięki mechanizmom koncepcji państwa dobrobytu zachodnie państwa niezwykle się wzbogaciły. „W pewnym momencie system się uskrajnił i wyczerpał częściowo i w latach ‘70 zastąpiono go częściowo modelem neoliberalnym.

- W Polsce po ‘89 roku był też plan Balcerowicza, Pewien postęp nastąpił, ale wystąpiło też wiele nieszczęścia i zniszczeń. Czasu nie cofniemy, trzeba myśleć do przodu. Po trudnych okresach przychodziły czasy dobre. Korea płd. jest teraz rozwiniętym krajem. Kiedyś dużo biedniejsza niż Polska. Można, tylko trzeba prowadzić przemyślaną politykę. Dla narodu, społeczeństwa a nie tylko pojedynczych grup – mówił Kaczyński wskazując, że koncepcja podwyższenia płacy minimalnej jest jedną z dróg do państwa dobrobytu.

- Chodzi o wyższe płace za wyższą produktywność. My przedsiębiorców wspieramy. Przedsiębiorcy muszą się unowocześniać. To jedyna szansa na rozwój. Cały nasz plan, ma całkowicie przemyślany racjonalny charakter. Nie jest żadnym przedwyborczym gestem a wynikiem konieczności. Potrzeby obecnego rozwoju polski. Poziomu którzy musimy szybciej podwyższać by się zrównać z zachodem. Naukowcy z SGH obliczyli, że jeśli zostanie utrzymana ta polityka to za 14 lat będzie w Polsce przeciętny poziom Unijny a za 21 lat przeciętny poziom Nieniec. Mamy niezwykle dynamicznego pracowitego odpornego na wysiłek premiera. On mówi, że zrobimy to szybciej. A dotąd, to co mówił to robił – powiedział prezes PiS.

- Musimy do tego potrzymać to co jest fundamentem wszystkiego, polską rodzinę. Chcemy rodzin opartej na równości. Przeciwnicy, którzy mają obyczaj szukać dziury w całym mówią, że mamy coś przeciwko samotnym matkom, nie to też są rodziny. Popieramy je. Ale nie znaczy że musimy się zgadzać na 2 tatusiów i dzieci, 2 mamusie i dzieci. Że każdy może wybrać sobie czy ma być kobietą lub mężczyzną. Każdy się rodzi jako kobieta lub mężczyzna – mówił Kaczyński.

- Jesteśmy państwem demokratycznym. Jest prawo do różnych poglądów, można mieć zatem krytyczne poglądy. Ja państwu chcę powiedzieć, że w drodze do wyznaczonego celu, Polska pozostanie wyspą wolności – oznajmił prezes PiS.

Prezes PiS odniósł się także do zapowiedzianej w programie PiS chęci zniesienia immunitetów sędziowskich, poselskich i prokuratorskich.

- Sędzia musi być chroniony w pewnym zakresie, ale czy wtedy jak kradnie w supermarkecie.Gdy jest uwikłany w miejscowe mafie czy układ kryminalny. Nie nie powinien być chroniony, tez prokurator i poseł. Chcemy utrzymać zabezpieczenia, ale w imię równości, trzeba tą zmianę przeprowadzić. To nie jest przeciwko demokracji, a za wolnością, demokracją i za praworządnością – podkreślił.