Szef rządu odpowiadał na pytania zadane przez internautów.
Premier był pytany m. in. o to, czy są szanse, że w tym roku zniesiony zakaz publicznych zgromadzeń, wprowadzony w związku z epidemią koronawirusa. Co odpowiedział?
– Ten zakaz będzie utrzymywany na pewno przez dłuższy czas; dzisiaj na tych etapach, których nie mamy jeszcze bardzo precyzyjnie opisanych, ponieważ trudno jest podać konkretną datę, a później się z niej wycofywać – myślę, że to byłby błąd. W tych etapach – drugim, trzecim i czwartym – na razie nie mamy w planach znoszenia zakazu zgromadzeń publicznych, ponieważ takie zgromadzenia są potencjalnie tym miejscem, gdzie może dość jednocześnie do bardzo dużej liczby zakażeń – wskazał Mateusz Morawiecki.
Padło także pytanie o mandaty, jakie można otrzymać za nieutrzymywanie dystansu.
– Zapewniam ponad wszelką wątpliwość, że nakładane mandaty mają wyłącznie cel dyscyplinujący, nie mają najmniejszego znaczenia z punktu widzenia budżetowego. To maluteńka kropeleczka w oceanie. Premier tłumaczył, że dystansowanie społeczne między osobami bliskimi zalecane jest z tego powodu, że policjanci nie wiedzą, czy idąca po ulicy para osób to małżeństwo, czy dorosły nastolatek z ojcem czy matką.
– Śluby mogą się odbywać, wkrótce doprecyzowane zostaną przepisy dotyczące wesel – zapowiedział premier Mateusz Morawiecki. Morawiecki odpowiadając we wtorek na pytania zadawane przez użytkowników Facebooka zapewnił, że podczas wesel konieczne jest dystansowanie się i przepisy w tej sprawie zostaną wkrótce doprecyzowane.
– Dystans jest potrzebny. Chcemy racjonalnie podejść do tych wesel, jednak liczba osób na weselach musi być ograniczona i to w rozporządzeniu zostanie również ujęte – zapowiedział premier. – Jeśli chodzi o wesela – to tak jak również w różnych innych okolicznościach w pomieszczeniach, tak jak dzisiaj będąc tutaj w pomieszczeniu, na czacie z państwem nie mam maseczki, tak i wtedy również te maski nie będą konieczne – dodał Morawiecki.
W czasie Q&A padło także pytanie o porody rodzinne. – Zawieszenie możliwości porodów rodzinnych zostało wdrożone zgodnie z zaleceniami specjalistów od chorób zakaźnych; lepiej trzymać się tych zasad, bo jedna nieświadoma osoba może doprowadzić do wielkiej liczby zakażeń – odpowiedział szef rządu.