Najbliższe wybory zadecydują o sprawach fundamentalnych – nie tylko o tym, czyja będzie Polska, ale o sprawach, które są najważniejsze dla nas wszystkich – o standardzie życia, jakości życia, o bezpieczeństwie Polski, szansach na rozwój – mówił premier Mateusz Morawiecki podczas swojej ostatniej transmisji live.
Szef rządu w swoim nagraniu m. in. podkreślił, że idee, które realizuje teraz Prawo i Sprawiedliwość, „są bardzo bliskie temu, o co walczyliśmy w latach 80. i jestem przekonany, że gdyby mój ojciec żył, byłby bardzo szczęśliwy, gdyby mógł obserwować to, co się dzieje i ile udało się zrobić, jak bardzo udało się zmienić Polskę”.
W kontekście nadchodzących wyborów premier wskazał, że „jest bardzo ważne, żeby to zwycięstwo nadeszło”. Jego zdaniem te najbliższe wybory „zadecydują o sprawach absolutnie fundamentalnych – nie tylko o tym, czyja będzie Polska, ale o sprawach, które są najważniejsze dla nas wszystkich - o standardzie życia, o jakości życia, o bezpieczeństwie Polski, o szansach na rozwój, o szansach na suwerenny rozwój, na suwerenność, na siłę Polski”. – Myślę, że nam wszystkim leżą te sprawy na sercu i wiemy doskonale, kto to jest w stanie zrealizować. Dlatego 15 października musimy pokazać czerwoną kartkę Tuskowi i jego łobuzom – powiedział Morawiecki.
Jak mówił, „w sieci pojawiło się takie nagranie, w którym jeden z fanatyków pana Tuska, tak przypuszczam, pan Skiba, mówi o tym, że różni ludzie, których on zapowiadał, odeszli z tego świata”. – I potem nawiązuje do Jarosława Kaczyńskiego w taki sposób, że wprost można wywnioskować, że życzy mu śmierci. Szanowni Państwo, to jest coś ohydnego i samo się komentuje, ale zobaczcie, do czego doprowadzili swoim przemysłem pogardy, swoim wulgarnym językiem ci ludzie z otoczenia Tuska i sam Donald Tusk. Coś naprawdę strasznego – mówił premier.
– Co oni natomiast dobrze umieją? Umieją wykonywać rozkazy swoich zagranicznych mocodawców. Jak Merkel budowała swój sojusz z Putinem ponad głowami Polski i Europy Środkowej, sojusz oparty o gaz, o ropę, o surowce, to wtedy Tusk wpisywał się w to idealnie, przyjmował ordery od Niemców – powiedział premier.
Jak mówił Mateusz Morawiecki, „gdyby teraz Tusk był przy władzy, to jestem przekonany, że robiłby dokładnie to, co Niemcy by sobie życzyli”. – Na szczęście mamy teraz do czynienia z innym rządem i to my przede wszystkim zaprotestowaliśmy przeciwko nielegalnej imigracji. Tej imigracji, której przyjęcia jak najszybciej domaga się w ramach Paktu Migracyjnego partia Tuska w Brukseli – wskazał szef rządu. Jego zdaniem, „to cios dla nich teraz”. – A ja cieszę się, że oni obnażyli swoje zamiary, cieszę się, że czarno na białym widać teraz, jak bardzo zależy im na przyjęciu nielegalnych imigrantów. My jesteśmy jedynym gwarantem tego, że ci imigranci nie zostaną przyjęci – podkreślił premier w swoim nagraniu.
ZOBACZ FILM - KLIKNIJ PONIŻEJ!