– Muzeum Getta Warszawskiego będzie placówką, która uczci czyn powstanńów getta , którzy w beznadziejnej sytuacji walczyli o godność, by ich krzyk był bardziej słyszalny - mówił premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji, w trakcie której poinformowano o powołaniu placówki.
– To jest placówka dzięki której będziemy mogli uczcić wielki, dramatyczny czyn powstańców getta warszawskiego - powstańców żydowskich, którzy w beznadziejnej sytuacji, w beznadziejnych okolicznościach walczyli tak naprawdę o godność, walczyli o to, żeby ich krzyk stał się trochę bardziej słyszany; bo nie był słyszany - powiedział premier Morawiecki.
– Szmul Zygielbojm, który na zlecenie rządu polskiego zbudował cały, długi raport na temat tego, co działo się podczas II wojny światowej w okupowanej Warszawie, mówił, że to, co się stało - ten mord, bezprecedensowy mord na narodzie żydowskim, informacja, wiedza o tym musi jak najszerzej trafić na cały świat. I odpowiedzialność za to - jak napisał Zygielbojm - spada na Niemców, na naród niemiecki, ale również na tych, którzy nie pomogli, na aliantów - jak wyraził się wtedy bardzo bezpośrednio w tym raporcie - podkreślił szef rządu.
– Chcę, żeby to muzeum było też takim miejscem, w którym będziemy w szczególny sposób myśleć o naszym polsko-żydowskim sąsiedztwie, o polsko-żydowskiej historii - mówił Morawiecki.
Premier pytany o doniesienia dot. sankcji ze strony USA powiedział, że okazały się one zupełnie nieprawdziwe i zostały zdementowane przez Departament Stanu USA.