Przejdź do treści

Pożar w warszawskim metrze. Powołano komisję do zbadania przyczyn awarii [aktualizowane]

Źródło:

Komisja Metra Warszawskiego, powołana do zbadania niedzielnej awarii pociągu Inspiro, sprawdzi m.in. okoliczności jego zatrzymania w tunelu - powiedział Paweł Siedlecki z zespołu prasowego spółki.

Jak wyjaśnił, o tym, czy pociąg, który uległ awarii, powinien zatrzymać się w tunelu, decyduje maszynista, gdy uzna, że jest to konieczne. Do zatrzymania w tunelu może jednak dojść także bez udziału maszynisty, np. gdy w wyniku awarii pociąg utraci zasilanie. Awaryjne otwarcie drzwi pociągu staje się możliwe dopiero po jego zatrzymaniu.

Siedlecki wyjaśnił, że ewakuację w tunelu prowadzi maszynista, który ma stałą łączność z centralną dyspozytornią metra oraz miejskimi służbami. W sytuacji, gdy zauważy on ludzi w tunelu, np. tych, którzy opuścili pociąg awaryjnie otwierając drzwi, natychmiast powiadamia o tym dyspozytornię, a ta wyłącza napięcie w tzw. trzeciej szynie.

Po niedzielnym pożarze pociągu metra ruch przez stację Politechnika odbywa się już normalnie – poinformował  dziś rano rzecznik Metra Krzysztof Malawko.

Jak relacjonował Malawko, wczoraj wieczorem prokuratura zakończyła czynności na miejscu zdarzenia i uszkodzony skład można było odholować ze stacji Politechnika na stację Kabaty - tę operację zakończono po północy. Wcześniej pociągi metra jeździły ze stacji Kabaty do stacji Wilanowska i ze stacji Młociny do stacji Centrum oraz wahadłowo Wilanowska-Centrum z pominięciem stacji Politechnika.

9 osób, w tym 3 policjantów trafiło wczoraj do szpitala wskutek zatrucia dymem w pociągu Inspiro warszawskiego metra. Inspiro wprowadzono do użytkowania tuż przed refendum ws. odwołania prezydent Warszawy. Jego certyfikację, jak sam przyznawał, "przyspieszył" ówczesny minister transportu Sławomir Nowak.

Pociągi Inspiro zostały wycofane z eksploatacji do czasu wyjaśnienia przyczyny zadymienia pociągu na stacji Politechnika - podał rzecznik metra Krzysztfo Malawko. Jak dodał, uszkodzony skład będzie zepchnięty ze stacji Politechnika, by od poniedziałku była ona czynna.

Policjanci pomagali ewakuować ok. 150 pasażerów na stacji Politechnika - podał kpt. Artur Browarek z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.

Pierwotnie Krzysztof Malawko, rzecznik metra, zapewniał – Nikt nie ucierpiał – podkreślał. 

Do pożaru w pociągu warszawskiego metra doszło popołudniu między stacjami Centrum a Politechnika. Według relacji świadków oprócz dymu w pociągu było też widać iskry. Pociąg zatrzymał się na stacji Politechnika, gdzie ewakuowano ok. 150 pasażerów. W akcji brali udział żandarmi, policjanci z komisariatu na stacji metra.

– Doszło do zwarcia w jednym ze składów – przyznał Malawko.

Jak powiedział zadaniem maszynisty w takiej sytuacji "jest doprowadzenie pociągu do najbliższej stacji". Jak relacjonował pociąg zatrzymał się najpierw na stacji awaryjnej, tuż przez peronem stacji Politechnika, a następnie maszynista zatrzymał skład na peronie.

Na pytanie czy podczas ewakuacji doszło do wybuchu paniki wśród pasażerów - na co wskazują relacje części świadków - Malawko powiedział, że nie ma takich informacji. - Będzie to przedmiotem dochodzenia zarówno przez pracowników metra, jak i prokuraturę i policję - dodał.

Stacja Politechnika byłą zamknięta, trwały na niej czynności prokuratorskie. Na miejsce przybyła prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Jednak jak powiedział Browarek policja dowiedziała się o wydarzeniu w metrze od jednego z pasażerów, który zadzwonił na telefon alarmowy 112 z informacją, że "coś dziwnego dzieje się w pociągu metra" między stacją Centrum a stacją Politechnika.

Jak podkreślił Paweł Siedlecki z biura prasowego Matra, w metrze nie doszło do pożaru, tylko do zadymienia w pociągu Inspiro - jednym z nowych pociągów metra. "Pociągi są w taki sposób skonstruowane, że się nie palą. Jedyne, o czym możemy mówić, to o zadymieniu" - zaznaczył.

Kpt. Artur Laudy z zespołu prasowego komendy miejskiej Straży Pożarnej w Warszawie powiedział, że do zdarzenia doszło przed stacją Politechnika, na której zatrzymał się pociąg. Jak dodał ratownicy, którzy brali udział w ewakuacji pasażerów mówili, że widzieli iskry. "Przyczynę pożaru ma ustalić policja" - zapowiedział.

 

mp, at, ap, TV Republika, fot. sxc.hu

Źródło: Telewizja Republika

Wiadomości

Romanowski kontratakuje. Domaga się natychmiastowych działań Tuska

Bodnarowcy Tuska realizują politykę opiłowywania katolików

Marcin Daniec w nielegalnej TVP. Żenada zamiast zabawy

Trump kończy z szaloną lewicową ideologią

Właściciele domów mają nowy obowiązek

37 procent Polaków doświadczyło próby wyłudzenia danych osobowych przez telefon

Republika. Poranek z red. Adrianem Klarenbachem

IMGW ostrzega przed marznącymi opadami

Znaleźli notatki północnokoreańskiego żołnierza. Co zdradzają?

El Al zawiesił loty z Tel Awiwu do Moskwy

Trump zapowiedział: pod moimi rządami będą tylko dwie płcie - męska i żeńska

Samolot azerski zestrzelony w Rosji. Pierwsza półoficjalna wersja

Trudeau przypomniał Trumpowi czym jest Kanada. Oh Canada...

Szef ONZ potępia eskalację między rebeliantami Huti a Izraelem

Wierni Assadowi zabili czterech funkcjonariuszy. Zostaną unicestwieni

Najnowsze

Romanowski kontratakuje. Domaga się natychmiastowych działań Tuska

Właściciele domów mają nowy obowiązek

37 procent Polaków doświadczyło próby wyłudzenia danych osobowych przez telefon

Republika. Poranek z red. Adrianem Klarenbachem

IMGW ostrzega przed marznącymi opadami

Bodnarowcy Tuska realizują politykę opiłowywania katolików

Marcin Daniec w nielegalnej TVP. Żenada zamiast zabawy

Trump kończy z szaloną lewicową ideologią