W poniedziałkowy wieczór w zabytkowym domu w Rusocinie należącym do małżeństwa Marcin i Katarzyna P. wybuchł pożar. Nieoficjalnie mówi się, że pałacyk został celowo podpalony w ramach zemsty. Policja nie prowadzi jednak w tej sprawie dochodzenia - informuje Fakt.
Z ogniem walczyły cztery zastępy straży pożarnej. Służby szybko uporały się z ogniem, dzięki czemu pałacyk nie spłonął doszczętnie. W pożarze nikt nie został ranny.
Tego prawdopodobnie się nie dowiemy, ponieważ policja nie wszczęła w tej sprawie śledztwa. - Nie prowadzimy dochodzenia, ponieważ policja nie otrzymała żadnego zgłoszenia w tej sprawie - poinformowała w rozmowie z Fakt24.pl Marzenia Szwed-Sobańska, rzeczniczka policji w Pruszczu Gdańskim.