Postkomuna nie zniknęła – dziś rządzi z ukrycia!
![](/sites/default/files/styles/responsive_16_9_600w/public/2025-02/AAA1_12.png?h=5f8d131b&itok=NVDgTCI5)
Minęło ponad 30 lat od upadku PRL, a Polska wciąż jest więźniem układów, które miały zniknąć wraz z komunizmem. Sądy pełne „starych towarzyszy”, polityczne mafie rozgrywające państwo zza kulis, media sterowane z zagranicy – to nie wolna Polska, to neokolonialny folwark zarządzany przez tych, którzy nigdy nie mieli zamiaru oddać władzy.
Krzysztof Szczawiński, założyciel konserwatywnego France Libre 24, w swoim tekście opublikowanym dzisiaj na Visegrad24.com stawia gorzką diagnozę obecnej sytuacji Polski.
W jego ocenie III RP to państwo postkomunistyczne na sterydach – z sądownictwem wciąż zakotwiczonym w PRL-u, politycznymi układami sięgającymi czasów czerwonej nomenklatury PZPR i elitami, które bardziej służą zagranicznym interesom niż własnemu narodowi.
Jego przekaz jest jasny: Polska musi w końcu zerwać te kajdany i upomnieć się o swoje miejsce w świecie.
Sądy – ostatni bastion czerwonego betonu
Polska reforma sądownictwa od lat napotyka na ścianę oporu. Dlaczego? Bo kasta sędziowska, to bastion postkomunistycznych układów. Ci, którzy wydawali wyroki w stanie wojennym, dziś udają strażników praworządności.
Krzysztof Szczawiński nie owija w bawełnę.
-Mamy sądownictwo wciąż przykute do swojej komunistycznej przeszłości
– konstatuje.
Jego zdaniem, system prawny w Polsce bardziej przypomina zamkniętą kastę niż rzeczywisty filar demokracji.
Ludzie zmienili garnitury, ale mentalność została
Zmieniają się rządy, zmieniają się partie, ale układy w postkomunistycznej Polsce pozostają te same. Szczawiński wskazuje na głęboko zakorzenione powiązania polityków z komunistycznym systemem, co uniemożliwia jakiekolwiek zmiany.
- Nie jest ona spajana tylko pieniędzmi – jest ściśle związana więzami z czasów komunizmu, które wciąż są głębokie. Dopiero teraz, po 35 latach, zaczynają się one nieco rozluźniać
– stwierdza.
Czy rzeczywiście się rozluźniają? A może po prostu stare elity nauczyły się lepiej maskować? Oligarchia, która rządzi Polską, od lat stosuje tę samą strategię – nie dopuścić do realnej zmiany, kontrolować system z tylnego siedzenia i utrzymywać naród w przekonaniu, że wszystko jest "w porządku".
USA i Polska – wspólna walka o wolność
W tekście nie zabrakło analogii do sytuacji w USA. Prezydent Donald Trump i Elon Musk próbują tam zburzyć dominację lewicowo-liberalnego establishmentu, ale, jak podkreśla Szczawiński, w Polsce sytuacja jest jeszcze trudniejsza.
- Postkomunistyczna sieć Polski jest głębsza i jeszcze bardziej nierozerwalna. A jednak, podobnie jak Ameryka, jesteśmy Krajem Wolności. Polska kocha Stany Zjednoczone bardziej niż jakikolwiek inny naród. Aby powrócić do naszych ideałów wolności, musimy wyzwolić się z postkomunizmu
– diagnozuje.
Polska i USA mogą stać się naturalnymi sojusznikami w walce z lewicowym establishmentem, ale warunkiem jest zerwanie z mentalnością niewolnika, który boi się walczyć o własne interesy.
Niedokończona misja Reagana. Potrzebujemy nowych liderów
Szczawiński nawiązuje też do Ronalda Reagana, który rzucił wyzwanie komunizmowi i wygrał. Stawia przy tym tezę, że transformacja w Polsce nigdy nie została zakończona i wciąż pozostaje zadaniem do wykonania.
- Komunizm przekształcił się w lewicowe bagno zwane postkomunizmem i musi zostać pokonany
– stwierdza.
Wiadomo jednak, że dopóki Polską rządzą "niedokończeni postkomuniści", dopóty nie będzie prawdziwej wolności. Trzeba zniszczyć system od środka – nie połowicznymi reformami, ale całkowitą przebudową instytucji.
Czy może być inaczej?
Czy Polska może stać się realnym partnerem dla USA, opartym na wspólnych wartościach, zamiast być kolonią Berlina i Brukseli?
Szczawiński mówi jasno.
- Potrzebujemy uczciwego przywództwa, a nie niekompetentnych głupców, którzy rządzą przedstawieniem i utrwalają kulturę kłamstwa
– konstatuje.
Po lekturze tego krótkiego tekstu nie ma wątpliwości, że żyjemy w momencie prawdy, a zbliżające się wybory prezydenckie w maju 2025 roku mają kluczowe znaczenie. Albo uda się ochronić Polskę przed powrotem komuny w nowym wydaniu i na pełną skalę, albo ponownie, na długie lata, wpadniemy w jej sidła – sidła układów, które od trzech dekad dyrygują naszym losem.
Źródło: Visegrad24, X
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google. esteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X