– Myślę, że wypowiedź ambasadora Polski w USA była nadużyciem. Powinniśmy dokładać większej staranności przy dobrze kadr w naszej dyplomacji, tak by nie było żadnych wątpliwości. Nie było to właściwe zachowanie, bo nie wypowiada się w niegodny sposób o swoim pracodawcy, zwłaszcza jeśli jest nim Rzeczpospolita Polska – powiedział poseł .Nowoczesnej Zbigniew Gryglas na antenie Telewizji Republika.
Wypowiedź posła odnosiła się do słów ambasadora Polski w USA Ryszarda Schnepfa, który stwierdził, że "fala antysemickich hejtów dotarła już za ocean, budząc konsternację, a przede wszystkim skutecznie burząc z mozołem budowany wizerunek Polski tolerancyjnej, bez rasizmu i antysemityzmu". "Dziś autorzy kampanii nawiązują do tamtych wzorców. Szczują, grożą, prowokują. Nie, nie boję się o siebie. Nauczyłem się żyć na krawędzi. Boję się jednak o swoje dzieci, którym ktoś zapewne też powie kiedyś wynocha!. Boję się o Polskę" – napisał ambasador na swoim profilu w serwisie społecznościowym Facebook. CZYTAJ WIĘCEJ
Gryglas stwierdził, że była to wypowiedź naganna, ale dodał, że nie wie, czy powinno się odwołać Schnepfa z funkcji ambasadora. – Nie mam pełnych dokumentów na ten temat, by zawrzeć jednoznaczne stanowisko – uznał.
"PiS wybiera swoje kadry nieprofesjonalnie"
W opinii gościa TV Republika, rząd Prawa i Sprawiedliwości wybiera swoje kadry nieprofesjonalnie. Za przykład podał wybór prezesów stadnin koni. – Kwestie kadrowe bardzo mnie niepokoją, bo mamy serię nominacji, które wydają się nieprofesjonalne. To powinni być ludzie dobrze zarządzający majątkiem skarbu państwa – stwierdził.
Gryglas odniósł się także do wypowiedzi sekretarza stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa Dawida Jackiewicza, który poinformował, że rząd poprzedniej kadencji wydawał 250 tys. zł dziennie na działania związane z Public Relations. Jego zdaniem audyt powinien być opublikowany i, jeśli doszło do przestępstwa, to takie działania "powinny być napiętnowane". – Oczekiwałbym, żeby po słowach ministra nastąpiły czyny. Żeby nie tylko pokazywać te nieprawidłowości, ale by doczekały się one finału i odpowiednie osoby zostały ukarane, bo chodzi o majątek nas wszystkich – powiedział.
– Z niepokojem wysłuchałem ostatniego przemówienia ministra finansów, który jako główne kryterium doboru swoich współpracowników podał zaufanie, które oczywiście jest istotne, ale najważniejsze jest, aby były to osoby odpowiednio przygotowane – powiedział. To muszą być profesjonaliści, bo nie możemy pozwolić sobie na błędy – dodał.
Gryglas: W .Nowoczesnej nie będzie dyscypliny partyjnej ws. ustawy antyaborcyjnej
Na pytanie redaktora o głosowanie nad ustawą antyaborcyjną, Gryglas odparł, że w .Nowoczesnej nie będzie dyscypliny w tej sprawie, ale on osobiście uważa, że "kompromis zawarty wiele lat temu, powinien być utrzymany". – To jest projekt obywatelski, a te projekty traktujemy z należytą atencją i dlatego nie będziemy za odrzuceniem go w pierwszym czytaniu – dodał polityk.
CZYTAJ TAKŻE: