– Wysłałem w niedzielę list do Putina, jednym z kluczowych elementów było nie tylko wstrzymanie ognia i wycofanie wojsk rosyjskich z Ukrainy, ale także uwolnienie pilotki Nadii Sawczenko. Putin będzie musiał mi odpowiedzieć – powiedział Poroszenko.
Cały świat widzi, że to terroryzm
W wywiadzie dla TVN24 BiŚ Poroszenko powiedział, że to, co wydarzyło się w ostatnich tygodniach na wschodzie jego kraju to katastrofa. – Gdy widzimy rakietę spadającą na autobus, gdy giną cywile i dzieci, trafiają w trolejbus na ulicach Doniecka, atak na Mariupol, to wszystko są cywile. Szkoły, przedszkola, bloki mieszkalne, domy prywatne zniszczone – mówił.
– To, co mnie poraża to to, że Rosja nie wypowiedziała swojego stanowiska – przyznał. Zdaniem Poroszenki cały świat widzi, że to terroryzm: OBWE, Rada Europy, Unia Europejska potępiają ataki. Wszyscy, poza Rosją.
Okupację wspierają wyłącznie terroryści i żołnierze Putina
Prezydent Ukrainy powiedział, że na okupowanych terenach nie ma nikogo, kto wpierałby Władimira Putina. – Okupację wspierają wyłącznie terroryści i żołnierze Putina. To terytorium jest nasze. Możemy je odzyskać poprzez nacisk na Rosję. Mówię o tym, żeby Rosja usiadła do stołu negocjacyjnego – stwierdził Poroszenko.
Podkreślił, że należy stworzyć warunki, które zmuszą Rosją do podjęcia rozmów. – Ukraina wielokrotnie deklarowała zawieszenie ognia, płacąc bardzo słoną cenę, bo terroryści nic sobie z tego nie robili – podkreślił.
Wysłałem list do Putina. Będzie musiał odpowiedzieć
Poroszenko poruszył także kwestię pilotki Nadija Sawczenko, która jest deputowaną do Rady Najwyższej Ukrainy. – Nadija Sawczenko jest nielegalnie przetrzymywana tylko dlatego, że broniła swojego kraju. To jest absolutnie nielegalne – stwierdził Poroszenko informując, że między innymi w tej właśnie sprawie napisał do rosyjskiego prezydenta list.
– Wysłałem list do Putina w niedzielę, jednym z kluczowych elementów było nie tylko wstrzymanie ognia i wycofanie wojsk rosyjskich z Ukrainy, ale także uwolnienie pilotki Nadii Sawczenko. Putin będzie musiał mi odpowiedzieć – powiedział Poroszenko.