Ponad siedem milionów na spot z „Hey Jude”. Sprawę zbada NIK
Najwyższa Izba Kontroli przyjrzy się zasadności wydania ponad siedmiu milionów złotych na spot reklamujący dziesięciolecie obecności Polski w Unii Europejskiej.
Pytany przez nas rzecznik NIK Paweł Biedziak zaznaczył, że będzie to rutynowa kontrola.
– My zawsze badamy wszystkie wydatki wszystkich ministerstw przy okazji kontroli budżetowych. To coroczne, obowiązkowe sprawdzenie, które Najwyższa Izba Kontroli wykonuje. To jedno z naszych zadań ustawowych, żeby zbadać wszystkie wydatki – wyjaśniał w rozmowie z portalem telewizjarepublika.pl rzecznik Najwyższej Izby Kontroli.
Więcej na ten temat mówił w radiowej Trójce prezes Izby Krzysztof Kwiatkowski, który podkreślił, że „zawsze trzeba się przyjrzeć, czy tego typu materiał ma charakter informujący, podsumowujący, czy nie ma charakteru politycznego”.
Dodał jednocześnie, że byłby „z góry przeciwny, żebyśmy nie zauważali takich rocznic, jak 10-lecie wstąpienia Polski do Unii Europejskiej, 15-lecie wstąpienia do NATO, czy 25-lecie przemian demokratycznych. Jako Polacy mamy prawo z tych dat być dumni”.
Kancelaria premiera podała, że koszt produkcji i emisji filmu, w którym użyto przeboju The Beatles „Hey Jude”, wyniósł 7 133 126,50 zł. Spot zaprezentowany został po raz pierwszy na poświątecznej konferencji prasowej. Pokazano w nim kontrast pomiędzy Polską początku lat 90. i Polską po wstąpieniu do Unii.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ziemkiewicz: Zamiast „Hey Jude” lepszy byłby „Taxman” albo „Let It Be”
CZYTAJ WIĘCEJ: Tusk: Janowi Pawłowi II klip by się spodobał