– Myślę, że obecne działania rządu są podyktowane pragmatycznym wygaszaniem konfliktu. Na tym nam zależy. Myślę że zwyciężyła tu pragmatyka. USA naciskały zarówno na Polskę jak i na Izrael, aby ten spór jak najszybciej zażegnać – powiedział dla Telewizji Republika Andrzej Pomarański, spec ds wizerunku
Nowelizacja ustawy o IPN
– Myślę, że obecne działania rządu są podyktowane pragmatycznym wygaszaniem konfliktu. Na tym nam zależy. Myślę że zwyciężyła tu pragmatyka. USA naciskały zarówno na Polskę jak i na Izrael, aby ten spór jak najszybciej zażegnać – mówił nam Pomarański.
– W Polsce opozycja krytykuje rząd za to, że można było pewne rzeczy zrobić na początku. Jest kwestia polityki i pewnej pragmatyki. Polityka to sztuka osiągania celów możliwych do osiągnięcia. (…) Na pewno lepiej by było gdyby tego zamieszania na arenie międzynarodowej nie było. Ta sprawa uświadomiła nam jednak jakie są pokłady niechęci do Polaków na arenie międzynarodowej. Okazało się że skrajne zachowania jak film o Holokauście pokazały jak duża praca jest przed Polską w budowaniu własnej narracji i polityki historycznej – podkreślił.
– Skuteczna polityka w warstwie historycznej pozwala wypierać negatywny odbiór danego kraju w skali światowej – dodał.
Reakcja USA
– Mówiliśmy o polityce historycznej – nawet w tym oświadczeniu pojawiają się po raz kolejny naziści! Pytanie kim są naziści? To powoduje, że w skojarzeniu osób, które niekoniecznie mają duża wiedzę w tej dziedzinie historii może przewijać się myśl, że to byli naziści z Polski – zaznaczył spec ds wizerunku.
– Edukacja Izraela to kwestia dłuższej perspektywy. O trudnych kwestiach trzeba rozmawiać, ale Polska nie powinna do końca ulegać pewnym międzynarodowym kwestiom. Ta polityka historyczna kojarzy się z przeszłością, ale ma ona wymiar w bieżących interesach i może mieć korzyści w przyszłości. To nie jest praca łatwa – zwłaszcza biorąc pod uwagę poprzednie lata – mówił.
– Myślę, że wszystkim to udowodniło, że prowadzenie polityki historycznej to jeden z najważniejszych instrumentów w budowaniu wizerunku kraju na arenie międzynarodowej – ocenił Pomarański.
Polska – KE
– Jednym z lepszym sposobów jest prowadzenie rozmów – nawet jeśli nie przynoszą one od razu efektu. (…) Jako suwerenne państwo mamy pewną swobodę podejmowania działań. Możemy prowadzić dialog i jesteśmy otwarci na pewne argumenty, rozumiemy, że to są również kwestie ambicjonalne – powiedział.
Jak przekonać Timmermasa i Junckera?
– Juncker dałby się przekonać, ale problem jest z Timmermansem, który traktuję tę sprawę bardzo mocno ambicjonalnie – ocenił.
– Niestety Polska jest tym krajem, który jest na linii ognia – dodał.
Wybory w Warszawie
– Porada dla obu panów jest taka, że kampania trwa i będzie trwała. Jeżeli myśli się o wyborach to trzeba mieć przygotowaną długofalowa strategię - Rafał Trzaskowski wydaje się, że jest pewny swego – takie myślenie pogrążyło już wcześniej Bronisława Komorowskiego – Trzaskowski chyba nie wyciągnął odpowiednich wniosków – powiedział.
– Jaki otwarcie miał bardzo dobre – dodał.