W mojej ocenie jako wojskowego ktoś taki jak Michał Kołodziejczak jest naprawdę ogromnym szkodnikiem i jest zagrożeniem dla naszego bezpieczeństwa – ocenił w TVP Info generał Roman Polko. Były dowódca GROM wskazał, że lider Agrounii może być wykorzystywany przez Kreml.
Po posiedzeniu Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej lider tej partii Donald Tusk ogłosił, że środowisko Agrounii będzie startowało w wyborach parlamentarnych z Koalicją Obywatelską, a kandydatem do Sejmu będzie m.in. Michał Kołodziejczak.
Po decyzji o koalicji z Tuskiem Kołodziejczak został ostro skrytykowany przez współpracujących z nim rolników. Media przypominają, że tuż przed agresją rosyjską na Ukrainę polityk ten organizował w Warszawie antyrządowe protesty, w mediach społecznościowych zamieszczał wpisy siejące panikę, m.in. dotyczące cen paliw.
O działaniach Kołodziejczaka mówił w TVP Info generał Roman Polko, były dowódca jednostki wojskowej GROM. Podkreślał, że wiele działań lidera Agrounii wskazuje na jego celowe wsparcie dla Rosji.
– Następuje rosyjska agresja na Ukrainę, w takiej sytuacji powinniśmy wykazać wszyscy ogromną solidarność i odpowiedzialność za nasze wspólne bezpieczeństwo. Jakiekolwiek działania destabilizujące z pewnością dyskredytują tego człowieka i wpisują go w grono tych pożytecznych idiotów Kremla albo nawet wręcz działających na rękę Putinowi – stwierdził wojskowy.
Michał Kołodziejczak atakował też rząd za psucie relacji z Rosją. Nie krył, że z handlu z Rosją korzystał osobiście. Generał Polko ocenił, że działania tego polityka są zagrożeniem dla naszego społeczeństwa.
– W mojej ocenie jako wojskowego ktoś taki jak Kołodziejczak jest naprawdę ogromnym szkodnikiem i jest zagrożeniem dla naszego bezpieczeństwa, bo w sytuacji trudnej, kryzysowej, to jest człowiek, który dzieli i może być przedmiotowo wykorzystywany przez Kreml – dodał.