Polska i Stany Zjednoczone zakończyły negocjacje w sprawie zwiększenia amerykańskiej obecności wojskowej. Umowa w tej sprawie jest już gotowa, choć jej dokładne zapisy nie są jeszcze znane. Dokument ma zostać podpisany w środę w czasie wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Białym Domu.
O zakończeniu kilkumiesięcznych negocjacji poinformował szef gabinetu polskiego prezydenta Krzysztof Szczerski. Nie chciał ujawnić, czy umowa zakłada powstanie w Polsce stałej bazy wojsk Stanów Zjednoczonych czy też wysłanie do Polski dodatkowych oddziałów wojsk, ale na zasadzie rotacyjnej.
- Ona zawiera komponenty tego, co pan prezydent w skrócie nazwał podczas ostatniej wizyty w USA Fortem Trump. Wszystkie komponenty zwiększonej obecności wojskowej w tym porozumieniu są zawarte. Ono zatem zawiera przepis na Fort Trump. Ta obecność będzie zwiększona zarówno jakościowo, jak i ilościowo - powiedział Krzysztof Szczerski.
Szef gabinetu polskiego prezydenta zasugerował, że w czasie wizyty w Waszyngtonie nie zostaną natomiast podpisane umowy o zakupie sprzętu wojskowego. Wcześniej informowano, że Polska rozważa przystąpienie do programu zakupu nowoczesnych myśliwców F-35.
Krzysztof Szczerski zapowiedział, że po podpisaniu umowy przez prezydentów Polski i USA prace mają rozpocząć wojskowi eksperci z obu krajów. To oni mają określić dokładne liczby żołnierzy Stanów Zjednoczonych i ich lokalizację. Polska strona chciałaby, aby dodatkowe oddziały wojsk amerykańskich pojawiły się nad Wisłą jeszcze w tym roku.