Przejdź do treści

Polityk PO tłumaczy, skąd wziąć pieniądze na obietnice Kopacz

Źródło: Telewizja Republika

Ożywienie gospodarcze, wzrost PKB, lepsza koniunktura w Unii Europejskiej i unijny budżet – to, zdaniem Mariusza Grada z PO, źródła pieniędzy na sfinansowanie projektów przedstawionych przez premier Ewę Kopacz w swoim expose.

Na zaczynającym się dzisiaj trzydniowym posiedzeniu Sejmu posłowie zajmą się projektem budżetu na przyszły rok. – Nie spodziewam się zmian w projekcie budżetu przedstawionym jeszcze przez Donalda Tuska. Większość założeń premier Ewy Kopacz dotyczy nie przyszłego, ale 2016 roku. 2015 r. będzie czasem na przeprowadzenie procesu legislacyjnego. Ale prawo Sejmu jest takie, że posłowie na pewno zgłoszą poprawki do projektu – tłumaczył Grad.

Pytany czy, skoro tak mówi, to spodziewa się wygranej PO w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych, Grad odpowiedział: "O tym zdecydują wyborcy, ale propozycje premier Kopacz znajdują uznanie wszystkich Klubów Parlamentarnych, bo są prospołeczne".

Zapytany z kolei, skąd na realizację licznych propozycji nowej premier wziąć pieniądze, polityk mówił: "Budżet ma dwie strony – dochody i wydatki. Liczymy, że źródłem dochodów będzie ożywienie gospodarcze i wzrost PKB. W związku z decyzją Europejskiego Banku Centralnego o zluzowaniu polityki monetarnej możemy się spodziewać się też przyspieszenia gospodarczego w UE. Poza tym od przyszłego roku będziemy wydawać więcej pieniędzy z budżetu unijnego. Zakładany przez ministerstwo finansów wzrost PKB na poziomie 3,5 proc. jest realny".

– A co ze słabnącymi wynikami gospodarczymi Niemiec – motoru unijnej gospodarki? – zapytał Grada prowadzący Piotr Gociek. W najnowszej "Rzeczpospolitej" czytamy, że gospodarka i produkcja przemysłowa spadła w sierpniu za Odrą o 4 proc. w porównaniu z lipcem.

– To owszem uderzy w nasz eksport, ale to wynik z jednego miesiąca. Sytuację możemy ocenić dopiero co najmniej po kwartale. Spodziewam się, że po wspomnianych już zmianach EBC gospodarka unijna, w a szczególnie niemiecka, nie wejdą w spowolnienie – tłumaczył Grad.

Poproszony o skomentowanie słów prezydenta Bronisława Komorowskiego, który w TVN24 powiedział: "Ministrem spraw zagranicznych powinien być ktoś, kto ma kwalifikacje w tym obszarze, uważałem, że najlepiej by było, gdyby była kontynuacja, gdyby Radosław Sikorski pełnił swoją funkcję do końca kadencji. Nigdy nie mówiłem, że szefem MSZ powinien być Grzegorz Schetyna", Grad mówił: "Nie dziwi mnie ta wypowiedź. Kontynuacja rzeczywiście byłaby najlepszym rozwiązaniem. Ale Kopacz miała prawo wprowadzić taką zmianę a pierwsze wizyty Schetyny na Zachodzie pokazują, że dobrze sobie radzi na stanowisku szefa MSZ"

www.telewizjarepublika.pl, PAP, rp.pl

Wiadomości

Mała Armia Janosika nadal na tweetach świata! Któż jak Polska?

Klich, kierownik ambasady w USA, chyba zapomniał, jakie mamy święta

Kraków tylko dla bogatych? Za sam wjazd do miasta zapłacimy 500 złotych!

Znaleźli miejsce pochówku Wikingów dzięki badaniom DNA

Trzęsienie ziemi miało siłę 23 tysięcy bomb zrzuconych na Hiroszimę

Atak hakerski na Japan Airlines. Opóźnione loty

Żona Assada "miała go zostawić". Ma 50 proc. szans na przeżycie

Tę historię opowiedzą muzycznie. Takie rocznice trzeba czcić

Przerwane połączenie podmorskie. Tam wtedy płynęły ich statki

Potępił "skandaliczny atak" Rosji na Ukrainę. Jest zapowiedź!

Nowy Jork. Taksówka wjechała w ludzi. Co najmniej 6 rannych

Trump: Grenlandczycy chcą przyłączenia ich wyspy do Ameryki

Unia Europejska współwinna wojnie? Saryusz-Wolski ostro o Nord Stream i wsparciu Ukrainy

Tutaj nie można obchodzić Świąt Bożego Narodzenia. ZOBACZ!

Zagranica oszalała na punkcie młodych górali, którzy grali podczas pasterki w Polsce

Najnowsze

Mała Armia Janosika nadal na tweetach świata! Któż jak Polska?

Trzęsienie ziemi miało siłę 23 tysięcy bomb zrzuconych na Hiroszimę

Atak hakerski na Japan Airlines. Opóźnione loty

Żona Assada "miała go zostawić". Ma 50 proc. szans na przeżycie

Tę historię opowiedzą muzycznie. Takie rocznice trzeba czcić

Klich, kierownik ambasady w USA, chyba zapomniał, jakie mamy święta

Kraków tylko dla bogatych? Za sam wjazd do miasta zapłacimy 500 złotych!

Znaleźli miejsce pochówku Wikingów dzięki badaniom DNA