Policjanci kontra rząd. "Żarty się skończyły"
Zarząd NSZZ Policjantów zapowiedział ogólnokrajową akcję protestacyjną. Funkcjonariusze domagają się m.in. poprawy warunków pracy i zwiększenia wynagrodzeń. Za źródło swoich problemów uznają rząd 13 grudnia.
"Od wielu miesięcy staraliśmy się prowadzić rozmowy z rządem, apelując o poprawę warunków pracy policjantów, o zapewnienie adekwatnych wynagrodzeń, a także o zwiększenie środków na rozwój i modernizację służb mundurowych, które stanowią fundament bezpieczeństwa obywateli. Nasze postulaty były rozsądne i odpowiedzialne, a celem naszych działań zawsze było znalezienie rozwiązań korzystnych zarówno dla funkcjonariuszy, jak i dla całego społeczeństwa. Chcieliśmy, by funkcjonariusze policji mieli zapewnione godne warunki do pełnienia swojej trudnej i odpowiedzialnej służby.
Niestety, pomimo wielokrotnych spotkań, prób negocjacji oraz gotowości do kompromisu, MSWiA nie wykazało żadnej chęci do faktycznego rozwiązania naszych problemów. Zamiast prowadzić dialog, konsekwentnie odrzucano nasze postulaty, ignorując potrzeby i oczekiwania funkcjonariuszy policji" - napisali w oświadczeniu zamieszczonym na związkowej stronie internetowej.
Pretensji funkcjonariuszy pod adresem rządu Donalda Tuska jest w oświadczeniu jeszcze sporo. Co więcej, mundurowi zarzucają rządzącej koalicji arogancję, z którą spotykali się próbując podjąć negocjacje.
"Rząd, który przez wiele miesięcy odmawiał jakiegokolwiek postępu w rozmowach, nie wykazał się odpowiedzialnością w traktowaniu funkcjonariuszy. To właśnie decyzje przedstawicieli rządu, ich brak woli do negocjacji oraz niewykonywanie zobowiązań wobec służb mundurowych doprowadziły do konieczności podjęcia tak drastycznych kroków. Rząd swoją bezczynnością i arogancją sprawił, że obecnie jedynym sposobem wyrażenia naszych postulatów i walki o godność funkcjonariuszy pozostaje akcja protestacyjna" - dodali związkowcy.
Na razie nie wiadomo jaką postać przybierze akcja protestacyjna, choć padło zapewnienie, że poziom bezpieczeństwa Polaków ma nie ulec pogorszeniu. "Chcemy uświadomić premierowi i ministrom, że żarty się skończyły" - stwierdził Andrzej Szary, jeden z czołowych działaczy związku.
Źródło: nszzp.pl