Uczeń gimnazjum z Bielsko-Białej uczestniczył w obozie narciarskim w miejscowości Monte Bondone. Chłopiec spadł w 500-metrową przepaść, po tym jak przeszedł przez barierkę zabezpieczającą.
16-latek brał udział w zorganizowanym obozie narciarskim w pobliskiej miejscowości. Do tragedii doszło po zakończeniu zajęć narciarskich, kiedy chłopiec zdjął narty i wyszedł poza szlak, przechodząc przez barierkę zabezpieczająca.
Jak informują świadkowie, nastolatek spadł w przepaść próbując zrobić zdjęcie. Chłopiec zmarł z powodu odniesionych obrażeń, a jego ciało zostało wyciągnięte przy użyciu helikoptera.
Policja bada okoliczności tragedii, ale wszystko wskazuje na to, że doszło do nieszczęśliwego wypadku. Na miejscu zorganizowano pomoc psychologiczną dla pozostałych uczniów.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko
Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!
Nitras wzywa imienia Jezus na wieść o zatrzymaniu Sutryka
Mocny komentarz Obajtka ws. wyników Orlenu: to niszczenie naszego narodowego koncernu