Prognoza pogody nastraja optymistycznie. Po wtorkowym armagedonie można się cieszyć z każdego promienia słońca. Synoptycy zapowiadają, że będzie lepiej.
Białe krajobrazy pojawiły się w wielu miejscach naszego kraju. To efekt przechodzenia płytkiego niżu wraz z frontem atmosferycznym. Ruchy wirowe, zwiększona różnica ciśnienia oraz podwyższone wartości konwekcyjne doprowadziły do rozbudowy chmur burzowych, z których mocniej padało i grzmiało.
Dzisiaj w zachodniej i północnej Polsce pogodę kształtować będzie płytka zatoka niżowa związana z niżem znad Morza Norweskiego i tutaj oddziaływać będzie strefa frontu atmosferycznego. Natomiast na południu, w centrum i na wschodzie kraju zaznaczy się wpływ klina wyżowego związanego z pogodnym wyżem znad Atlantyku.
Sytuacja na lepszą zacznie się zmieniać już w czwartek. Ośrodek wyżowy zacznie przesuwać się w naszym kierunku.
W piątek i w sobotę przejściowo dostaniemy się pod wpływ pogodnego wyżu znad zachodniej i południowej Europy i temperatura w całym kraju wzrośnie.