Przejdź do treści

Po sytuacji w Krotoszynie MZ uruchamia zespół monitorujący prawidłowość procedur zw. z koronawirusem

Źródło: pixabay.com

Ministerstwo zdrowia uruchamia zespół ds. monitorowania prawidłowości procedur zw. z koronawirusem - poinformował PAP rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz. Ma to związek z doświadczeniami pacjentki szpitala w Krotoszynie, opisanymi przez nią w filmie zamieszczonym w sobotę na Facebooku.

Jak opowiedziała w nagraniu pacjentka, we wtorek, po 21 dniach od powrotu z północnych Włoch i po kilku dniach od powrotu ze Stanów Zjednoczonych, udała się do lekarza internisty z kaszlem, bólem mięśni i dusznością. Ten skierował ją na izbę przyjęć Szpitala Powiatowego w Krotoszynie. 

Według jej relacji, po przyjęciu do szpitala przez dwie godziny leżała na kozetce w kurtce "łapiąc każdy oddech", a personel szpitala dzwonił do kilkunastu szpitali zakaźnych z zapytaniem, czy zostanie w nich przyjęta. Wszystkie - według niej - odmówiły. Ostatecznie szpital w Krotoszynie odizolował pacjentkę, pobrał próbkę na obecność koronawirusa i wysłał ją do Warszawy. W dniu, w którym próbka została pobrana, powiedziano jej, że laboratorium przyjmuje próbki tylko do godziny 15. Pacjentka czekała 88 godzin na wynik badania na obecność koronawirusa. O tym, że wynik jest ujemny, dowiedziała się w sobotę 30 minut po zamieszczeniu filmu. W nagraniu zastrzegła, że nie ma nic do zarzucenia personelowi krotoszyńskiego szpitala, narzekała natomiast na procedury, które szpital był zobowiązany wypełniać. Zwróciła się do rządzących: "Mamicie Polaków na temat naszej cudownej sytuacji w Polsce, dzielicie nas na gorszy i lepszy sort, ale okłamywać nas w temacie przygotowania służby zdrowia na realny problem, jakim jest koronawirus, jest na pierwszym miejscu w rankingu obłudy". 

Odnosząc się do opisanej przez pacjentkę sytuacji, rzecznik MZ stwierdził, że zawiódł szpital w Krotoszynie. Jak powiedział, każdy szpital w Polsce ma wytyczne, jak postępować w przypadku osób z podejrzeniem zakażenia koronawirusem, tymczasem szpital w Krotoszynie nie przestrzegał żadnych z procedur.

"Po pierwsze, jeśli pacjentka dociera do szpitala, mówi o objawach, powinna być skierowana do odrębnego pomieszczenia, żeby uniknąć zarażenia innych osób. Od razu jest przeprowadzany wywiad epidemiologiczny - kiedy był kontakt z osobą zarażoną, czy w ogóle taki kontakt był, czy osoba przebywała w miejscach, w których występują zarażenia koronawirusem. Ta wizyta powinna być w ciągu ostatnich 14 dni. Tutaj, w tym szpitalu, po wywiadzie epidemiologicznym nie powinno być żadnych wątpliwości, że pacjentka nie kwalifikuje się na oddział zakaźny pod kątem obserwacji możliwego zarażenia koronawirusem. Nie było takiej potrzeby, żeby pacjentkę tak kwalifikować" - oświadczył. 

Dodał, że według standardu wyznaczonego przez Głównego Inspektora Sanitarnego, okres wylęgania koronawirusa wynosi 14 dni. "Jeśli ten termin jest przekroczony, nie powinniśmy być kwalifikowani jako pacjent z podejrzeniem zakażenia koronawirusem" - stwierdził.

Rzecznik MZ podkreślił, że zawiódł personel, który wprowadził niepokój u pacjentki. Poinformował też, że w ministerstwie uruchamiany jest specjalny zespół monitorujący prawidłowość wszelkich procedur związanych z udzielaniem świadczeń zdrowotnych dla osób, które mogą być podejrzane o zarażenie koronawirusem.

 

PAP

Wiadomości

Zobacz ile Polacy zapłacą za całe święta?

Trwa obława policji w Warszawie

Tusk ogląda „Kevina” z wnuczkami. Internauci nie zawodzą: „Tylko nie rzuć kapciem jak Trump pojawi się na ekranie”

Ziemkiewicz świątecznie podsumowuje: ten rząd nie czuje odpowiedzialności za nic

Ukraina prowadzi coraz śmielszą ekspansję na polską gospodarkę

Kolejna fabryka ogłasza upadłość. Pracę ma stracić 150 osób!

Takiego wywiadu jeszcze nie było! Karol Nawrocki na Święta!

Szczerba składa życzneia. Ludzie przypominają politykowi KO wspieranie migrantów i pytają: „Takich jak w Niemczech?”

Zatrucie narkotykami przy wigilijnym stole - 14 osób trafiło do szpitala!

Abp Galbas konkretnie o miłości: to nie jest poezja

Sportowcy roku to Caitlin Clark i Shohei Ohtani

Niemcy likwidują rolnictwo w UE. Golińska: Polacy zostali oszukani przez Tuska

Przeszukania klasztoru Dominikanów przez bodnarowców – ostry komentarz Romanowskiego

Bodnarowcy Tuska przeszukali klasztor w Lublinie - szukali Romanowskiego

Wjechał w pieszych - wśród poszkodowanych dzieci

Najnowsze

Zobacz ile Polacy zapłacą za całe święta?

Ukraina prowadzi coraz śmielszą ekspansję na polską gospodarkę

Kolejna fabryka ogłasza upadłość. Pracę ma stracić 150 osób!

Takiego wywiadu jeszcze nie było! Karol Nawrocki na Święta!

Szczerba składa życzneia. Ludzie przypominają politykowi KO wspieranie migrantów i pytają: „Takich jak w Niemczech?”

Trwa obława policji w Warszawie

Tusk ogląda „Kevina” z wnuczkami. Internauci nie zawodzą: „Tylko nie rzuć kapciem jak Trump pojawi się na ekranie”

Ziemkiewicz świątecznie podsumowuje: ten rząd nie czuje odpowiedzialności za nic