Przejdź do treści
Po prostu cuda! Na oddziale płucnym w szpitalu u Grodzkiego pacjent... ze zrośniętym napletkiem
/ Filip Błażejowski/Gazeta Polska

W szpitalu Szczecin-Zdunowo na oddział, na którym leczono płuca, trafił pacjent ze zrośniętym napletkiem. - Mówił, że chce się żenić i stąd ta operacja - wspomina pan Marek. Cały tekst już w najbliższym wydaniu tygodnika "Gazeta Polska".

Już w środę 22 stycznia w "Gazecie Polskiej" ujawniona zostanie historia pana Marka, który - jak sam twierdzi - zapłacił 500 złotych łapówki podczas swojego pobytu w szpitalu w Szczecinie-Zdunowie, gdzie pracował prof. Tomasz Grodzki. Miało to pomóc w zszyciu rany operacyjnej w taki sposób, by wyglądało to jak najbardziej estetycznie.

- Mówiono, że jak zapłacę, to będę miał lepszą opiekę. Co więcej, rana pooperacyjna zostanie elegancko zaszyta szwem kosmetycznym, żebym nie wyglądał potem jak Frankenstein  - mówi pan Marek. 

To jednak nie jedyne wspomnienie pana Marka ze szpitala, w którym pracował obecny marszałek Senatu. Z intensywnej terapii pan Marek trafił do wieloosobowej sali, gdzie leżeli pacjenci po operacjach. Przebywał tam jeszcze kilka tygodni. – Z niektórymi się zaprzyjaźniłem, spacerując alejami parku przy szpitalu Szczecin Zdunowo – opowiada.

– Rozmawiało się o różnych rzeczach. Pamiętam młodego chłopaka, miał może 22–24 lata. Zapamiętałem go dobrze, bo podczas jednej z wizyt tuż po zabiegu wzbudził wesołość pacjentów, którzy pokazywali lekarzom swoje rany na klatce piersiowej. A on podczas wizyty ściągnął spodnie od piżamy. Jak się okazało, miał operowany zrośnięty napletek. Mówił, że chce się żenić i stąd ta operacja. To byłe zrozumiałe, ale zdziwiło nas to, że trafił na oddział, na którym leczono… płuca. Ten młody chłopak mówił, że wcześniej był w prywatnym gabinecie dr. Grodzkiego, który powiedział, że podejmie się operacji. I tak też się stało.

Cały tekst Tomasza Duklanowskiego i Adriana Stankowskiego, a w nim również o rodzinie "Króla Cyganów", która klepała ordynatora po plecach, przeczytacie w najnowszym wydaniu "Gazety Polskiej" - w kioskach już od środy, 22 stycznia. 

Gazeta Polska, niezalezna.pl

Wiadomości

Gdzie jest generał? Sławomir Cenckiewicz podał lokalizację

Polska pominięta w podziale unijnych funduszy na obronność

Holland rozczarowana polityką rządu Tuska. Nie może milczeć

Z kraju wydalono przewodniczącego katolickiego episkopatu

Nakazał masową produkcję dronów kamikadze. Uderzą na Ukrainę?

Sutyrk zwolniony za poręczeniem. Prokuratura stawia zarzuty

Trump spotkał się z zagranicznym przywódcą. Nieprzypadkowy wybór

Chaos w nowozelandzkim parlamencie. Podarła ustawę i zatańczyła

Reżim kubański więzi nieletnich. Uznał ich za opozycjonistów

Pierwsza duża gospodarka, która odeszła od węgla

Nowy minister od zdrowia w USA. Antyszczepionkowiec

Gwiazda NBA do Demokratów: "Przegraliście. Siedźcie cicho!"

Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"

Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.

Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko

Najnowsze

Gdzie jest generał? Sławomir Cenckiewicz podał lokalizację

Nakazał masową produkcję dronów kamikadze. Uderzą na Ukrainę?

Sutyrk zwolniony za poręczeniem. Prokuratura stawia zarzuty

Trump spotkał się z zagranicznym przywódcą. Nieprzypadkowy wybór

Chaos w nowozelandzkim parlamencie. Podarła ustawę i zatańczyła

Polska pominięta w podziale unijnych funduszy na obronność

Holland rozczarowana polityką rządu Tuska. Nie może milczeć

Z kraju wydalono przewodniczącego katolickiego episkopatu