Tatry nie przypominają już dziś słonecznej i ciepłej wiosny. Im wyżej, warunki są surowe, często niekorzystne do pieszych wycieczek. Wielu turystów zapomina o niezbędnym ekwipunku, w wyniku czego ratownicy TOPR-u mają pełne ręce roboty. W niedzielny wieczór przyszło im nieść pomoc wychłodzonym turystom.
Według informacji radia RMF FM, w trudnych warunkach pogodowych młodzi turyści wybrali się w kierunku przełęczy Zawrat. Gdy zastał ich wieczór, niska temperatura i silny wiatr, kontynuowanie wycieczki szybko stało się niemożliwe.
W ich kierunku wyruszył ratownik dyżurujący w Dolinie Pięciu Stawów Polskich oraz grupa z centrali. Turyści zostali bezpiecznie sprowadzeni do schroniska o godz. 21:30.
"Przecena własnych możliwości i niedocenienie tego, co w górach na nas czeka jest kombinacją, która bywa czasem niebezpieczna" – komentuje dla rmf24.pl ratownik dyżurny TOPR Piotr Konopka.
"Warunki do uprawiania turystyki są trudne. Wszystkie szlaki pokryte są śniegiem. Większość z nich, zwłaszcza w wyższych partiach gór, jest nieprzetarta. W formacjach wklęsłych (żleby) tworzą się zaspy z około metrową warstwą śniegu. Planując wyjścia w góry, prosimy mieć na uwadze aktualnie panujące warunki oraz fakt, że dzień jest bardzo krótki (zachód słońca około godziny 15.40)." – czytamy w komunikacie turystycznym Tatrzańskiego Parku Narodowego. W polskich Tatrach obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia lawinowego.