- Nie mówię, że cały islam jest zły, ale to islam produkuje fanatyków. Trzeba skończyć z polityczną poprawnością i powiedzieć, że dla nas, autochtonów w Europie, największe zagrożenie stanowi islam. Niech nazywają to rasizmem lub jak chcą – powiedział w rozmowie z Telewizją Republika płk Piotr Wroński. Gość poruszał temat współczesnego terroryzmu.
"Mamy do czynienia z nowym rodzajem terroryzmu"
- Nie ma żadnego problemu ze skonstruowaniem bomby w obecnych czasach. W internecie da się znaleźć nawet przepis na stworzenie bomby atomowej – problemem są tylko materiały. W przypadku „zwykłych” bomb takich problemów nie ma i dlatego służby mają utrudnione zadanie. Przecież nie można ludziom zabronić kupowania cukru czy szybkowarów – mówił w studiu Telewizji Republika Wroński.
- Mamy do czynienia obecnie z całkiem nowym rodzajem terroryzmu, gdzie nie ma zakładników, a jeśli są, to wykorzystywani są jako żywe tarcze, przeznaczone na zabicie. Mamy wielu samotnych wilków, którzy mogą być indoktrynowani w meczetach i szkoleni w specjalnych ośrodkach. Dostają misję przeprowadzenia ataku i jadą na obcy teren, dostają kilka lat na adaptację i potem uderzają. Tutaj działa żywa siła przeciwnika – terroryści w lata 70. czy 80. XX w. chcieli przeżyć, a ci przeżyć nie chcą. Walka z takimi fanatykami jest naprawdę ciężka – dodał emerytowany oficer wywiadu.
"City w Londynie upadnie bez pieniędzy arabskich"
Gość Telewizji Republika diagnozował również motywację współczesnych terrorystów. - Te akty terroru nie są wymierzone w politykę, dlatego rządy, jakie i czyje by nie były, nie zabezpieczą obywateli przed atakami terrorystycznymi. Te akty mają podłoże ideologiczne i religijne, mają cel zwalczyć wszystko, co zachodnie, europejskie. Islam chce podbić świat Zachodu, nie ma w nim zasady kohabitacji – zauważa płk Wroński.
- Skuteczne może być tylko infiltrowanie i eliminowanie środowisk przede wszystkim islamskich. Nie mówię, że cały islam jest zły, ale to islam produkuje fanatyków. Trzeba skończyć z polityczną poprawnością i powiedzieć, że dla nas, autochtonów w Europie, największe zagrożenie stanowi islam. Niech nazywają to rasizmem lub jak chcą. Powiedzenie tego jednak nie jest możliwe, bo stoją za tym ogromne pieniądze krajów posiadających ropę. Wszyscy wiedzą, że prawdopodobnie City w Londynie upadnie bez pieniędzy arabskich – dodaje gość Telewizji Republika.
"Mentalność islamistów jest obca cywilizowanemu światu"
Wroński skomentował też pojawiające się teorie spiskowe, jakoby zamachy w Stanach Zjednoczonych miały być powiązane z trwająca w tym kraju kampania prezydencką. - Nie sądzę, aby ktoś w kampanii posunął się do takich kroków. Gdyby wszystko to wyszło na jaw, a w USA pewnie by wyszło, byłoby po polityku i nie tylko po polityku. W teoriach spiskowych jest często dużo prawdy, tylko trzeba ocenić ją po czasie – mówi emerytowany oficer. - Ciężko jest podszyć się pod grupy islamskie. Ich mentalność jest obca cywilizowanemu światu. Jesteśmy w Europie i nasza kultura europejska, chrześcijańska, pokojowa, ściera się teraz z kulturą nastawioną na podbijanie. Politycy nie mogą zareagować, bo są uwikłani w multi-kulti – pseudocywilizację i pseudofilozofię, bo nie ma tam idei, a jest tylko pieniądz – dodał.