Oglądałem te sceny z rosnącym zdumieniem i jestem porażony tym, co się wydarzyło - skomentował na antenie Telewizji Republika nie wpuszczenie dziennikarza stacji na konferencję prasową ministerstwa kultury Radosław Fogiel. Jego zdaniem to przykład cenzury i obawy.
Telewizja Republika jako jedyna z redakcji nie została wpuszczona na konferencję prasową do ministerstwa kultury i dziedzictwa narodowego. Podczas relacji na żywo dziennikarz stacji Łukasz Żmuda kilkakrotnie próbował dostać się do środka, jednak ochroniarz za każdym razem odmawiał mu wstępu do budynku ministerstwa, a ostatecznie drzwi zamknięto.
- Muszę powiedzieć, że oglądałem te sceny z rosnącym zdumieniem i jestem porażony tym, co się wydarzyło – skomentował obecny w studiu Telewizji Republika poseł PiS Radosław Fogiel.
"Ochroniarz bezpardonowo zatrzaskujący dziennikarzowi drzwi przed nosem. I to nie dziennikarzowi, który nachodzi Ministerstwo bez umówienia, chcę zrobić jakiś reportaż (...) tutaj mamy konferencję prasową. Jest budynek ministerstwa, w środku odbywa się konferencja prasowa ministra, redakcja się zgłasza (...) i nie wpuszcza się dziennikarzy" – mówił polityk.
W jego ocenie takie zachowanie to przykład cenzury i obawy. - Pytanie, przed czym obawa - dodał.
Najprawdopodobniej przed pytaniami dziennikarza. Konferencja miała dotyczyć dzisiejszej decyzji sądu o oddaleniu wniosku o wpisanie likwidatorów Polskiego Radia i Telewizji Polskiej do KRS. Oznacza to, że działający nominaci Sienkiewicza działają w spółkach medialnych nielegalnie.