Jesteśmy w sytuacji, kiedy albo będzie silna Polska pod rządami PiS albo słaba i rozbita lub gorzej – podzielona na regiony w wykonaniu KE - powiedział dla Telewizji Republika Kacper Płażyński, Przewodniczący radnych PiS w Gdańsku.
Setki imprez złoży się na Święto Wolności i Solidarności, które odbędzie się w Gdańsku od 1 do 11 czerwca dla uczczenia rocznicy wyborów z 1989 r. 4 czerwca po południu zaplanowano wiec, na którym głos mają zabrać m.in. Donald Tusk i Lech Wałęsa.
– Jestem ciekaw przemówienia pana Donalda Tuska. (…) Z uwagi na sromotną klęskę KE w wyborach do PE wydaje mi się, że biorąc pod uwagę, że pan Tusk nie należy do najodważniejszych osób nie wejdzie w te grę i nie padną jutro żadne zaskakujące słowa – stwierdził na antenie Telewizji Republika Kacper Płażyński.
– Jesteśmy w sytuacji, kiedy albo będzie silna Polska pod rządami PiS albo słaba i rozbita lub gorzej – podzielona na regiony w wykonaniu KE. Niestety, ale to nie jest już tylko straszenie – tłumaczył Płażyński.
Wczoraj redakcja Radia WNET dotarła do programu politycznego przygotowanego przez ekspertów dla liderów opozycji, który w myśl autorów ma zostać ogłoszony 4 czerwca na uroczystościach w Gdańsku.
TUTAJ CZYTAJ WIĘCEJ:
Do sieci wyciekł program PO! Internauci alarmują: "Plan pisany w ambasadach Niemiec i Rosji"
– Grzegorz Schetyna już wcześniej mówił, że trzeba zlikwidować urząd wojewódzki i przenieść gro do samorządów. Nie jestem zaskoczony tymi rewelacjami, ale nie zmienia to faktu, że myślenie tej strony jest takie, że jeśli nie możemy wygrać, to wyszarpmy sobie coś, gdzie będziemy mieli poparcie i rozbijmy Polskę na regiony. To wszytko jest w interesie państw takich jak Rosja – mówił Płażyński.
– Uważam, że to Polaków wystraszy – i słusznie. Trzeba sobie zdawać sprawę z czym to może się wiązać – dodał radny PiS.
– Jeśli to będzie na sztandarach PO, to ich porażka będzie jeszcze bardziej sromotna, dlatego myślę, że to zostanie schowane, ale musimy mieć na uwadze, że właśnie takie poglądy i zmiany będą chcieli w Polsce lobbować. To nie są strachy na lachy – apelował.