"Unia Europejska oszukała nas w sprawie KPO, ale mamy skuteczną metodę, by te pieniądze otrzymać. Nie jesteśmy bezsilni w walce unijnymi biurokratami, którzy bezprawnie blokują nam środki, podważając jednocześnie suwerenność Polski. UE znajduje się obecnie w zapaści finansowej i w związku z tym chce podnieść europejskie podatki - zwane eufemistycznie "dochodami własnymi". By to uczynić potrzebna jest jednak zgoda wszystkich państw członkowskich. W takiej sytuacji jak obecnie my mówimy na nowe regulacje finansowe - nie. Możemy się zgodzić na proponowane rozwiązania tylko za cenę uruchomienia KPO dla Polski", mówi przewodniczący Sejmowej Komisji do Spraw Unii Europejskiej i poseł Prawa i Sprawiedliwości Kacper Płażyński. Cała rozmowa w oknie obok. Polecamy!
"Jeśli unijni biurokraci na to się nie zgodzą to całe KPO - w wymiarze europejskim - legnie w gruzach. Myślę, ze Komisja Europejska nie będzie miała wyboru i po zwycięskich, na co liczę, wyborach dla Prawa i Sprawiedliwości, środki z KPO wpłyną do Polski. Jeśli tak się nie stanie - Unia Europejska zbankrutuje", stwierdził bez ogródek poseł Kacper Płażyński.