Cztery pytania zadane Platformie przez rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Beatę Mazurek dotyczące: podniesienia wieku emerytalnego, likwidacji programu 500plus, likwidacji IPN i CBA i przyjmowania imigrantów, doczekały się dopiero po 5 dniach odpowiedzi przewodniczącego Grzegorza Schetyny.
Odpowiedź ta była udzielana na raty wczoraj i przedwczoraj i sposób jej zaprezentowania na kolejnych konferencjach prasowych przez przewodniczącego partii i szefa klubu parlamentarnego, potwierdza tylko, że Platforma nie ma żadnego programu, w związku z tym poglądy tej partii kształtują badania opinii publicznej.
Jeżeli jakaś kwestia ma bardzo wysokie poparcie w tych badaniach, to Platforma jest gotowa zmienić swoje dotychczasowe stanowisko w tej sprawie wręcz o 180 stopni i to bez mrugnięcia okiem.
2. Tak właśnie się stało, ze sprawą przyjmowania przez Polskę imigrantów, do tej pory najważniejsi politycy Platformy nie mieli w tej sprawie żadnych wątpliwości, relokacja, pod którą podpisała się ówczesna premier Ewa Kopacz na unijnym forum na jesieni 2015 roku, czyli przyjęcie przez Polskę ok. 7 tysięcy imigrantów, powinna zostać zrealizowana.
Przez blisko 1,5 roku Platforma krytykowała rząd premier Szydło za zdecydowany sprzeciw w tej sprawie, krytykowano również poparcie przez Polskę skargi złożonej przez Węgry, Czechy i Słowację do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.
Teraz, kiedy w mediach zaprezentowane zostały sondaże pokazujące, że ponad 80% badanych uważa Polskę za kraj, w którym żyje się bezpiecznie, a aż 95% czuje się bezpiecznie w swoim miejscu zamieszkania i 72% nie chce przyjmowania przez nasz kraj imigrantów, Platforma dokonała wolty.
Od wczoraj jej czołowi politycy z Grzegorzem Schetyną na czele głoszą, że Platforma nie chce przyjmowania imigrantów przez nasz kraj, co więcej uważają, że właściwym sposobem jest pomaganie imigrantom jak najbliżej miejsca ich zamieszkania.
Ta fundamentalna zmiana stanowiska w tej sprawie jest prezentowana bez przysłowiowego mrugnięcia okiem, politycy Platformy zachowują się tak jakby nie było ani głosowania premier Kopacz w Brukseli, ani wypowiedzi rzecznika tej partii Cezarego Tomczyka, który w jednej z rozgłośni radiowej jesienią 2015 roku mówił, że Polska jest gotowa wręcz do przyjęcia każdej liczby imigrantów.
3. Na tych konferencjach Grzegorz Schetyna zapowiedział także rozszerzenie programu 500plus o wsparcie na pierwsze dzieci w rodzinach, co wymaga zwiększenia wydatków na jego realizację z dotychczasowych 23 mld zł do przynajmniej 43 mld zł i nie podnoszenie wieku emerytalnego z jednoczesnym wprowadzeniem 13 emerytury, co rocznie kosztowałoby dodatkowo przynajmniej 10 mld zł.
Tylko te dwie zapowiedzi programowe Platformy kosztowałyby dodatkowo 30 mld zł, co dowodzi, że ta partia może obiecać w zasadzie wszystko, bez oglądania się na skutki dla budżetu państwa.
Także zapowiedź likwidacji CBA i przeniesienie jego kompetencji do CBŚ i KGP, a także likwidacji IPN i przekazanie jego kompetencji do PAN i Prokuratury Generalnej, wyglądają na kompletnie nieprzemyślane, jakby powstały „w nocy z wtorku na środę”.
4. W tej sytuacji „wolta programowa” Platformy wygląda na kompletnie niewiarygodną, co więcej zachowania tej partii w przeszłości potwierdzają, że oszukiwanie wyborców ma ona wręcz „we krwi”.
Tak było ze sprawą nie podnoszenia wieku emerytalnego, do czego Platforma zobowiązała się w kampanii wyborczej na jesieni 2011 roku, ale tuż po powołaniu rządu przez premiera Tuska na kolejną kadencję, prace wprowadzeniem 67 lat pracy dla kobiet i mężczyzn ruszyły z kopyta, a późną wiosną 2012 roku stosowana ustawa została przyjęta przez Platformę i PSL, a prezydent Komorowski natychmiast ją podpisał.
Ostatnie dni dobitnie pokazały, że programowo Platforma wędruje od ściany do ściany w najważniejszych dla Polaków sprawach, a sprawę 4 pytań Prawa i Sprawiedliwości i odpowiedzi na nie, na jednym z portali społecznościowych, najzgrabniej podsumował red. Michał Adamczyk z TVP Info pisząc „cztery pytania i pogrzeb”.