Gościem redaktora Aleksandra Wierzejskiego w programie „Prosto w oczy” był podsekretarz stanu w ministerstwie nauki i szkolnictwa wyższego, Piotr Müller. Rozmowy w studiu Telewizji Republika dotyczyły projektu reformy szkolnictwa - przeprowadzamy głęboki proces deubekizacji na uczelniach – oznajmił gość.
Redaktor rozpoczął rozmowę z gościem od przypomnienia, ze dziś nastąpi pierwsze czytanie ustawy o reformie szkolnictwa wyższego. Zapytał, jak najlepiej jest mierzyć poziom nauczania oraz czy ranking jest dobrą metodą. Sekretarz stanu stwierdził, że jest to jeden ze sposobów zobiektywizowanych lecz na pewno nie doskonałych wskazując przy tym wagę jakości badań naukowych.
- Ranking to jeden ze sposobów zobiektywizowanych. W szanghajskim systemie jakość szkolnictwa mierzy się jakością badań naukowych. Najwyższa pozycja polskiej uczelni w rankingu szanghajskim to około 312 miejsce. Wiele mniejszych krajów ma uczelnie na wyższych pozycjach. W Polsce mamy ponad 130 publicznych a ponad 300 niepublicznych uczelni. Czas na to by skonsolidować te wysiłki – stwierdził.
- Powinniśmy zabiegać by z różnych krajów ściągać uczniów a także naukowców do Polski. Mam nadzieje że nowa ustawa spowoduje odwrotny kierunek przemieszczania naukowców i studentów. To może też zaboleć wykładowców naszych uczelni. Stopnie będą po wprowadzeniu nowej ustawy mniej ważne – dodał.
Gość Telewizji Republika wskazał, jakie zmiany niesie ze sobą nowa ustawa w kwestii mobilizacji wykładowców do bardziej wytężonej pracy.
- Do tej poty było tak że w ocenie jakości badań liczyła się ilość, np. 20 słabych artykułów tyle samo znaczyło co 2 dobre. Można było robić „chałturę” zamiast prawdziwej nauki. Teraz raz na 4 lata będzie musiał naukowiec wskazać 4 najważniejsze osiągnięcia. Czyli będzie się musiał pochwalić czymś co naprawdę ma znaczenie. Chcemy by ambicje polskich naukowców były na wysokim poziomie. Nie dziwie się że nie którzy naukowcy woleli iść prostszą drogą – oznajmił.
Sekretarz stanu wskazał także, że nastąpi możliwość rozdzielenia ścieżki dydaktycznej od naukowej na uczelni.
- Uruchamiamy dodatkową ścieżkę kariery - typową dydaktyczną. Jeśli ktoś zdobył tytuł doktora i jest dobry w dydaktyce, nie będzie musiał tworzyć prac naukowych i nie będzie z tego rozliczany. Są też tacy którzy nie mają daru przekazywania wiedzy i nie będą musieli tego robić. Będzie można rozgraniczać te ścieżki, dydaktyczną i naukową – oznajmił wiceminister.
Gość wskazał także na działania mające doprowadzić do zrównoważonego rozwoju polskich uczelni.
- Przygotowaliśmy program regionalnych inicjatyw. Podzieliliśmy Polskę na 12 makroregionów. Zasada zrównoważonego rozwoju jest ważna także w rozwoju szkolnictwa wyższego. Uczelnie regionalne i duże muszą się rozwijać – stwierdził.
Piotr Müller powiedział także, że nowa ustawa wprowadza bardzo ważne zmiany, jakimi jest deubekizacha na uczelniach.
- Przeprowadzamy głęboki proces deubekizacji na uczelniach. Te osoby z automatu nie będą mogły pełnić ważnbych funkcji na uczelniach a nie tylko jeśli skłamią w oświadczeniach lustracyjnych- stwierdził.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Zembaczyński wstydzi się wykształcenia. „Zagadkowe” zniknięcie Collegium Humanum z życiorysu
PIEKŁO ZAMARZŁO! Wyborcy koalicji 13 grudnia oburzeni nepotyzmem: „Nie po to walczyliśmy, K*RWA MAĆ!”
Wrocław. Polacy muszą wiedzieć, komu powierzyli fotel prezydenta
Komisja Ligi anulowała czerwoną i żółtą kartkę