Jak informuje Gazeta Olsztyńska, jeden z pacjentów, którym w maju i lipcu tego roku wszczepiono stymulatory, wybudził się ze śpiączki. 35-letni Tomasz może już normalnie mówić.
Tomasz miał wypadek w maju. Jest jednym z trójki pacjentów operowanych w lipcu. Gazeta Olsztyńska przeprowadziła rozmowę z jego ojcem.
Sukcesy u innych pacjentów
W rozmowie z TVP Info, rodzice pacjentów, którzy jako pierwsi przeszli operacje, przybliżali szczegóły, które świadczą o poprawie kondycji ich najbliższych. Pojawiły się reakcje na polecenia, większa łatwość w przyjmowaniu pokarmów czy bardziej świadome spojrzenia. CZYTAJ WIĘCEJ...
Eksperymentalna metoda
Operację przeprowadzono w szpitalu uniwersyteckim w Olsztynie, a wykonali ją prof. Wojciech Maskymowicz oraz prof. Isao Morita z Japonii. Według informacji lekarzy zabieg przebiegł pomyślnie.Metoda, którą zastosowano, odnosi sukcesy w Japonii. Jak zaznacza prof. Maskymowicz, "Japońscy uczeni, prof. Tetsuo Kanno z Uniwersytetu Zdrowia Fujita i jego uczeń prof. Isao Morita, uzyskali pozytywne wyniki w przypadku ponad połowy pacjentów, przywrócenie pełnej świadomości u siedmiu". – Mechanizm wybudzania przy pomocy elektrostymulacji nie jest do końca znany. Pierwsza hipoteza zakłada, że stymulacja rdzenia szyjnego uruchamia drogi przechodzące przez pień mózgu, gdzie znajduje się twór siatkowy odpowiedzialny za przytomność. Druga przypisuje ten efekt poprawie ukrwienia mózgu. Wiele osób do dziś patrzy na tę metodę z niedowierzaniem – dodaje.
Cena stymulatora to w zależności od typu i rodzaju od 30 do 70 tys. złotych.