Dzięki decyzji premiera Mateusza Morawieckiego uruchomiliśmy pierwszą transzę pomocy doraźnej dla uchodźców – to jest 10 mln zł na mniej więcej trzy miesiące, do końca czerwca, dla organizacji zaangażowanych w pomoc i wsparcie dla uchodźców – powiedział wicepremier, przewodniczący Komitetu ds. Pożytku Publicznego Piotr Gliński.
W poniedziałek w siedzibie KPRM odbyła się konferencja prasowa dotycząca rządowego wsparcia i koordynacji pomocy NGO na rzecz uchodźców z Ukrainy.
Wicepremier Gliński wskazał, że "olbrzymią rolę w tej pomocy odgrywają organizacje pozarządowe i wolontariusze, także indywidualni".
Przypomniał, że "państwo polskie od wielu lat dysponuje systemem wsparcia dla organizacji pozarządowych".
- W ostatnich latach ten system został rozwinięty i zintensyfikowany, powołany został m.in. Komitet ds. Pożytku Publicznego, Narodowy Instytut Wolności, instytucje, które zajmują się współpracą i wsparciem dla organizacji pozarządowych. Dość powiedzieć, że programu NIW i Komitetu ds. Pożytku Publicznego to jest 600 mln zł w ostatnim czasie, także nowe programy, jak np. wsparcie dla harcerstwa, uniwersytetów ludowych czy nowy program dotyczący organizacji wszelkiego rodzaju poradnictwa – psychologicznego, zawodowego, rodzinnego i prawnego.
Gliński zauważył, że potrzeby, jeżeli chodzi o wsparcie dla organizacji pozarządowych i wolontariuszy, są znacznie większe.
- W związku z tym w ostatnim czasie wprowadziliśmy uelastycznienie dotychczas funkcjonujących programów. Krótko mówiąc – projekty, które są realizowane przez organizacje pozarządowe, mogą być zmieniane na projekty pomocowe dla uchodźców i to będzie respektowane przy ich rozliczaniu – powiedział.
Poinformował, że dzięki decyzji premiera Mateusza Morawieckiego uruchomiona została pierwsza transza pomocy doraźnej dla uchodźców.
- To jest 10 mln zł na mniej więcej trzy miesiące, do końca czerwca, na te działania bezpośrednie dla organizacji zaangażowanych w pomoc i wsparcie dla uchodźców. Pierwsza transza, te 10 mln, została już rozdysponowana – głównie według kolejności zgłoszeń – powiedział Gliński.
Jak dodał, 43 organizacje zostały zakwalifikowane do pomocy.
- To są granty nawet do pół miliona złotych – poinformował szef MKiDN.
Pomoc trafiła do organizacji w całej Polsce
- Wiadomo, że najbardziej atrakcyjne są dla uchodźców wojennych duże miasta, ale my chcielibyśmy, żeby nasi goście byli przyjmowani wszędzie i są przyjmowani wszędzie. Małe miejscowości w całej Polsce też są do tego przygotowane. Nasze wsparcie dla organizacji pozarządowych służy temu, żeby centra integracyjne były tworzone w małych miejscowościach, powiatach, nawet w gminach, nie tylko miejsca, gdzie mogą mieszkać uchodźcy wojenni, ale także miejsca, gdzie mogą się integrować, gdzie uzyskują wsparcie, pomoc i są włączani aktywnie w funkcjonowania naszego społeczeństwa – podkreślił przewodniczący Komitetu ds. Pożytku Publicznego.
Gliński wskazał, że "bardzo duża część środków idzie na pomoc i poradnictwo psychologiczne, językowe i zawodowe". Wyjaśnił, że te trzy wyzwania są realizowane, bo dwa miliony uchodźców muszą być zintegrowane, wspomagane w podstawowych decyzjach.
Dodał, że wśród przyznanych grantów są też pieniądze na działania sportowe, bo jak tłumaczył, dzieci i młodzież ukraińska jest przyjmowana do niektórych klubów w Polsce, ale te kluby również potrzebują wsparcia, więc takie otrzymają.
- Pieniądze przyznane na projekty obejmują całość funkcjonowania systemu pomocowego. Są dodatkowym wsparciem poprzez społeczników, organizacje pozarządowe, poprzez wolontariuszy dla całego systemu wsparcia – powiedział Gliński.
Według wicepremiera "cały system wsparcia obywatelskiego, przez organizacje pozarządowe, musi być i jest skoordynowany z systemem wsparcia państwowego, przede wszystkim przez urzędy wojewódzkie, ale też przez samorządy".
- To wymaga koordynacji ze służbami państwowymi: strażą pożarną, strażą graniczną, policją i to wszystko jest uwzględniane w tych projektach. Chodzi nam o to, żeby z jednej strony funkcjonował system państwowy, który jest odpowiedzialny za całość pomocy w sensie systemowym, natomiast z drugiej strony, żebyśmy także bazowali na aktywności obywatelskiej" – tłumaczył.
Premier zgodził się na przyznanie drugiej transzy
- To też będzie kolejne 10 mln zł do rozdysponowania dla organizacji pozarządowych pomagającym uchodźcom wojennym w Polsce – wyjaśnił.
Pełnomocnik rządu ds. polityki młodzieżowej, wiceprzewodniczący Komitetu ds. Pożytku Publicznego Piotr Mazurek wskazał, że "obok kwestii finansowych bardzo istotnym wątkiem jest również kwestia koordynacji tej pomocy". Przekazał, że tą sprawą od pierwszych dni agresji Rosji na Ukrainę zajmuje się Komitet ds. Pożytku Publicznego wspólnie z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji.
- Jesteśmy w stałym kontakcie po to, aby organizacje pozarządowe od samego początku były włączone do systemu pomocy, który jest organizowany przez polskie państwo i wszystkie instytucje, o których mówił wicepremier Gliński – dodał.
- Od samego początku głównym celem jest takie zarządzanie tą pomocą i takie wykorzystanie potencjału, tej chęci społecznej, NGO-sowej, oddolnej, wolontaryjnej niesienia pomocy, aby ta pomoc docierała tam, gdzie jest w tym momencie najbardziej potrzebna - dodał.
- W tym celu na polecenie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji we wszystkich 16 województwach wojewodowie wskazali pełnomocników, którzy na poziomie regionalnym koordynują tę pomoc. Na portalu Komitetu ds. Pożytku Publicznego można znaleźć wszystkie dane kontaktowe. W każdym województwie jest taki pełnomocnik, do którego można się zwrócić z chęcią pomocy. Aby usprawnić ten proces, stworzyliśmy system codziennego raportowania dla NGO-sów, dla wolontariuszy, dla społeczników, gdzie pomoc w danym regionie jest najbardziej potrzebna, jaka to jest pomoc i gdzie należy ją skierować – powiedział Mazurek.
Poinformował także, że poprzez portal Komitetu ds. Pożytku Publicznego, ale także newsletter, który dociera do kilkudziesięciu tysięcy odbiorców ze świata trzeciego sektora, codziennie na podstawie zgłoszeń od pełnomocników ze wszystkich 16 województw wysyłane są raporty do poszczególnych regionów, gdzie ta pomoc i w jakiej formie, jest najbardziej potrzebna.
ZOBACZ: „Krwawy diament”. Jak Belgia finansuje wojnę na Ukrainie
Dyrektor Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego Wojciech Kaczmarczyk poinformował, że instytut "zarządza siedmioma programami wspierania organizacji pozarządowych".
- To jest o sześć programów więcej niż było w roku 2017, to jest 3,5 razy więcej środków rocznie przekazywanych organizacjom pozarządowym niż było w roku 2017 – 200 mln zł więcej – zwrócił uwagę dyrektor NIW.
Dodał, że "600 mln zł, które trafiły do organizacji pozarządowych w ostatnich latach, o których powiedział wicepremier Gliński, to jest przede wszystkim okazja dla organizacji pozarządowych, żeby się wzmocnić instytucjonalnie, żeby zatrudnić personel, żeby doposażyć siedziby, żeby stworzyć system koordynacji wolontariatu".
- Dzisiaj w tej sytuacji kryzysu humanitarnego, podobnie zresztą jak było przy okazji covidu, mamy do czynienia z organizacjami pozarządowymi, które są nieco lepiej przygotowane do tego, by w sytuacjach kryzysowych nieść pomoc i to właśnie dzięki tym programom wspierania organizacji pozarządowych – wskazał.
Kaczmarczyk podał, że "jednym z instrumentów wsparcia dla organizacji pozarządowych jest system wsparcia doraźnego w ramach rozwoju organizacji obywatelskich".
- Organizacje mogą uzyskać granty do 10 tys. zł na załatanie najbardziej pilnych potrzeb. W tym roku w związku z kryzysem humanitarnym i w związku z wojną, którą Rosja wypowiedziała Ukrainie, i z tą falą uchodźców, z którymi mamy do czynienia w Polsce, organizacje w dużej części wykorzystują te środki właśnie na sfinansowanie działań doraźnych, których beneficjentami są uchodźcy – podkreślił.
Poinformował, że Narodowy Instytut Wolności uruchomił system wsparcia w marcu.
- Już przyznaliśmy 66 dotacji na łączną kwotę 624 tys. zł. Kolejne wnioski codziennie są rozpatrywane – przekazał.