Jacek Piekara, znany pisarz fantasy, pod ostrzałem za wpis o Dorocie Wellman. „Mój żart można uważać za kiepski, ale nie był wulgarny. Komentujących go już nie stać na takie zachowanie...” - odpowiada Piekara.
Pisarz literatury fantasy, Jacek Piekara, autor m.in. cyklu powieści o Arivaldzie z Wybrzeża oraz Mordimerze Madderinie, odniósł się niedawno na Twitterze do „czarnego protestu”, a konkretnie – do Doroty Wellman. Wellman zachęcała do wzięcia udziału w proteście, mówiąc, że „my, kobiety, nie jesteśmy głupimi krowami, żeby ktoś za nas decydował. Pokażemy tym, którzy o nas decydują, na co nas stać”.
Piekara aktywność Doroty Wellman w ten sposób skomentował na Twitterze: „Do aborcji potrzebne jest zapłodnienie... Do zapłodnienia potrzebny jest seks… Dobrze wiedzieć, że Dorocie Wellman nie grozi aborcja!”.
Do aborcji potrzebne jest zapłodnienie...
— Jacek Piekara (@JacekPiekara) 3 października 2016
Do zapłodnienia potrzebny jest seks...
Dobrze wiedzieć, że Dorocie Wellman nie grozi aborcja! pic.twitter.com/GEdpQ9KWww
Wpis pisarza spotkał się z istną lawiną hejtu, przy czym jego autorzy rzadko hamowali się przed obelgami i wulgaryzmami. Kilka z nich Piekara zamieścił w formie podsumowania na swoim Twitterze.
Hejt niżej został napisany w potępieniu mojego braku KULTURY oraz ELEGANCJI !!!
— Jacek Piekara (@JacekPiekara) 5 października 2016
Najbardziej lubię: "dobrze wiedzieć że jesteś pan chujem"! pic.twitter.com/W3j20BVWZ9
Swoim krytykom Piekara odpowiedział w krótkich słowach: „Mój żart można uważać za kiepski, ale nie był wulgarny. Komentujących go już nie stać na takie zachowanie...”.