Lider partii Nowoczesna, Ryszard Petru, napisał list do Guya Verhofstadta, przewodniczącego frakcji ALDE w Parlamencie Europejskim, w którym pisze o tym, że „Polak przestaje być demokratycznym państwem prawa” i dziękuję belgijskiemu politykowi „za troskę o stan demokracji w Polsce”.
„Chciałem podziękować za twoją troskę o Polskę i stan demokracji w naszym kraju. Często przypominasz nam, że łamanie demokracji i praw człowieka przez rząd PiS nie jest tylko polskim problemem. To problem całej Europy. Wiemy, że cała rodzina europejskich krajów jest z Polakmi i wspiera nas w tych trudnych dla demokracji i dla naszego państwa chwilach” - rozpoczyna list od Verhofstadta Petru.
W dalszej części lider N. pisze, że „Polska z dnia na dzień coraz bardziej przestaje być demokratycznym państwem prawa” i że „zrobiła wielki krok w tył”. „Ma dziś nielegalny Trybunał Konstytucyjny i nielegalny budżet. Rząd ogranicza prawa obywatelskie i prawa człowieka, niszczy sądownictwo, organizacje pozarządowe, media. Kryzys demokracji się pogłębia. I nie skończy się, dopóki opozycja nie odsunie Jarosława Kaczyńskiego i jego formacji od władzy oraz nie osądzi ich za wprowadzanie osłabiających demokrację i państwo zmian” - stwierdza Petru.
Potem jednak dodaje: „Jestem jednak przekonany, że pozbawienie Polski wsparcia w ramach funduszy strukturalnych tak długo aż polski rząd nie zmieni swojej polityki, jest niewłaściwym rozwiązaniem. Rozumiem twoją troskę o demokrację i praworządność, ale obawiam się, że taki krok mógłby pozbawić Polskę możliwości rozwojowych związanych z wykorzystaniem funduszy unijnych i jeszcze bardziej przesunąć nasz kraj na ekonomiczne krańce UE.”
„Niech drzwi między Polską a Europą pozostaną szeroko otwarte – tak, by wszyscy Polacy mieli pewność, że Europa jest zawsze po ich stronie. I po to, byśmy zawracają z błędnej, antydemokratycznej ścieżki, jaką wybrał polski rząd, mogli szybko wrócić do domu: do rodziny stabilnych i bezpiecznych europejskich demokracji” - kończy swój list Ryszard Petru.