– Dzisiaj mamy dzień Ziobry. Nie jest dla mnie zrozumiałe, dlaczego PO nie postawiła go przed Trybunałem Stanu – powiedział na antenie TVN24 Ryszard Petru, komentując połączenie funkcji Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego. Reforma weszła w życie dziś.
– Damy radę w rywalizacji z PiS, bo jest nas wszystkich razem więcej i mam wrażenie, że Kaczyński jedzie 200 kilometów na godzinę i jeszcze rozmawia przez telefon – powiedział lider .Nowoczesnej uzasadniając tym samym, że opozycja jest wystarczająco silna, aby pokonać PiS.
Opinia Komisji Weneckiej
– Miesiąc temu minister Waszczykowski mówił, że ma wrażenie, że Komisja (Wenecka -red.) jest uspokojona tym, co się dzieje w Polsce, dając sugestię, że wszystko jest ok. Ewidentnie PiS jest zaskoczone tym, jaka jest opinia Komisji – powiedział Petru. Zdaniem szefa .Nowoczesnej, prawdopodobieństwo przecieku projektu opinii Komisji było wysokie. – Ważniejsze jest to, co jest w tym materiale – ocenił.
Odnosząc się do pracy ministra spraw zagranicznych, Witolda Waszczykowskiego, Ryszard Petru ocenił, że jego jedyną "sensowną decyzją" było zapytanie Komisji Weneckiej o opinię w sprawie Trybunału Konstytucyjnego.
Prywatne państwo policyjne Ziobry
Komentując reformę skutkującą połączeniem funkcji Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego, która weszła dzisiaj w życie, Petru powiedział, że "dzisiaj mamy dzień Ziobry". – Nie jest dla mnie zrozumiałe, dlaczego PO nie postawiła go przed Trybunałem Stanu – dodał. Lider .Nowoczesnej uważa, że dzisiaj ponosimy konsekwencje tamtej decyzji. – Zbigniew Ziobro ma nieograniczoną władzę i tworzy prywatne państwo policyjne – ocenił.