- PiS jest winny sytuacji, do której doszło niedawno w warszawskim tramwaju, ponieważ to PiS szczuje na Niemców i wszystko, co niemieckie – powiedział dziś w Radiu Zet lider .Nowoczesnej Ryszard Petru. Polityk odniósł się również do możliwego impeachmentu.
PiS zniknie jak SLD?
- Procedura impeachmentu w tej chwili nie jest realna z uwagi na większość PiS-owską. Trybunał Stanu jest jednak jedyną formą sprawiedliwości, gdy łamie prawo prezydent lub premier. To jest kwestia zasad. Złamanie konstytucji jest przestępstwem i to uznać powinien Trybunał Stanu – powiedział w programie „Gość Radia Zet” Petru w rozmowie z Konradem Piaseckim. Szef .Nowoczesnej nie wykluczył jednak, że procedura będzie możliwa za kilka lat.
- Polemizowałbym, czy za trzy lata nie będzie możliwe to, że .Nowoczesna będzie miała co najmniej 374 przedstawicieli w obu izbach parlamentu. Gdybym w 2001 r. powiedział, że SLD zniknie ze sceny politycznej, to razem popukalibyśmy się w głowę. A tymczasem SLD zniknęło – dodał polityk.
"PiS szczuje na Niemców i wszystko, co niemieckie"
- Zmiany w Prawie i Sprawiedliwości odczytuję w ten sposób, że bardziej „twardogłowi” otrzymali wyższe stanowiska. PiS-em rządzi niepodzielnie jeden człowiek i tylko od niego zależy, jak PiS będzie wyglądał. Kaczyński nie skorzystał jednak z tego, aby zostać premierem i chowa się za plecami Szydło, nie bierze odpowiedzialności. Tak jest, że kiedy podczas jazdy samochodem pasażer chwyta za kierownicę, to grozi to wypadkiem – skomentował Petru Radę Polityczną PiS. Lider partii opozycyjnej stwierdził, że z obecnie rządzącego składu pozostawiłby w swoim rządzie jedynie minister cyfryzacji, Annę Streżyńską.
- PiS jest winny sytuacji, do której doszło niedawno w warszawskim tramwaju, ponieważ to PiS szczuje na Niemców i wszystko, co niemieckie. Jestem w stanie pokazać masę agresji środowisk skrajnie prawicowych na Facebooku i Twitterze. Minister Błaszczak jest za to odpowiedzialny i nie może być tak, że gdy bija Polaków w Londynie, to on leci tam samolotem i bierze sobie Waszczykowskiego, a jak biją w Warszawie, to nic się nie dzieje. Efektem takiej polityki jest to, że Agata Duda musi chodzić na filmy Woody'ego Allena, bo nie wpuściliby jej na Smoleńsk – powiedział Petru.
Pytany o plany .Nowoczesnej w stolicy, Petru zapowiada, że osobiście nie będzie startować na ten fotel, jednak ma już wytypowanego kandydata z ramienia swojej partii. - Nazwisko tej osoby ogłosimy w momencie rozpisania wyborów. Ze strony PiS i PO istnieje obawa, że .Nowoczesna wygra w Warszawie – zapowiadał Ryszard Petru.