Po zderzeniu się z ptakiem samolot Boeing 737 Max Polskich Linii Lotniczych musiał awaryjnie lądować w Katowicach. Po tym zdarzeniu maszyna ponownie wzbiła sie w powietrze. Jednak, po chwili, doszło do identycznej sytuacji. Uszkodzenia były na tyle poważne, że konieczne było wymienienie pojazdu
Boeing 737 Max miał lecieć z Katowic do Macedonii Północnej. Maszyna, która wystartowała z lotniska w Pyrzowicach musiała aż dwukrotnie lądować awaryjnie.
Maszyna krążyła przez pewien czas nad lotniskiem, po czym wylądował tak, by mechanicy mogli przeprowadzić przegląd techniczny. Okazało się, że samolot nie odniósł żadnych poważnych uszkodzeń. Zostało wydane pozwolenie na lot.
Jednak po ponownym starcie, samolot kolejny raz zderzył się z ptakiem. Maszyna wylądowała w Katowicach. Również w tym przypadku, technicy przeprowadzili przegląd. Tym razem uszkodzenia okazały się na tyle poważne, że samolot musiał zostać wymieniony na inny.