Paweł Piekarczyk: Myślę, że nie jest możliwe bym kiedykolwiek zagłosował na Dudę
W programie „Oddaję Państwu głos” prowadzonym przez Emilię Pobłocką, gościł bard, publicysta i matematyk Paweł Piekarczyk. Motywem przewodnim programu były 3 lata prezydentury Andrzeja Dudu oraz to, jak żyje się Polakom pod rządami PiS. - To jaką mamy opozycję, całkowicie psuje demokrację i życie w Polsce – stwierdził Piekarczyk.
Emilia Pobłocka, zapytała gościa jak żyje mu się w Polsce pod rządami PiS, przywołała przy tym fakt zwrócenia przez gościa orderu, który otrzymał od prezydenta Dudu za zasługi w upamiętnianiu żołnierzy wyklętych. Bard przypomniał, jakie były powody takiej a nie innej decyzji
- Powodem było to, że prezydent nie usunął z BBN ludzi, którzy mieli wpływ na usunięcie Antoniego Macierewicza z funkcji ministra obrony narodowej. To był bezpośredni powód bym oddał ten order. Jak zostałem go za służbę dla żołnierzy wyklętych to w sporze między AK a UB on (prezydent – przyp.red.) opowiedział się za drugą stroną to coś nie gra. Później zablokowano ustawę degradacyjną – kontynuował Piekarczyk wyliczając osoby, które powinny być bez wątpienia zdegradowane za swoje winy, a z decyzji prezydenta do tego nie doszło.
- Jak samą prezydenturę oceniam chwilami lepiej, to samego Dudę Andrzeja uważam za beznadziejnego hipokrytę i nie chcę go w tym miejscu – podsumował stanowczo Piekarczyk.
Gość, odniósł się także do słów jednej z osób, które dodzwoniły się do programu. Pani Maria dzwoniąca z Essen stwierdziła, że opozycja to „analfabeci, bez wykształcenia, którzy nie szukają prawdy”.
- Trudno się nie podpisać pod tymi słowami. Opozycję mamy jaką mamy. Z jednej strony PiS nie mógł sobie wymarzyć lepszej. Jednak tak naprawdę, to jaką mamy opozycję, całkowicie psuje demokrację i życie w Polsce. W kraju, w którym nie funkcjonują sądy żyje się źle. W kraju pod rządami PiS żyje się lepiej niż poprzednio. Rośnie PKB ale i takie wskaźniki, które widać, jak ilość ludzi, którzy zabierają swoje dzieci na wakacje – podkreślił.
Bard odpowiedział także widzowi, którzy zastanawiał się co zrobić, jeśli PiS wystawi do wyborów ponownie Andrzeja Dudę.
- Myślę, że jest tytle czasu, żeby przekonać PiS, żeby wystawili innego kandydata. Mam nadzieję, że do tego by wystawić Andrzeja Dudę nie dojdzie. Byłby to dla mnie kłopot co z tym zrobić i myślę, że nie jest możliwe bym kiedykolwiek zagłosował na Dudę. Jestem ciekaw kto jeszcze będzie kandydował. Być może nie pójdę na wybory, może oddam głos nieważny. Nie ma możliwości bym mógł poprzeć osobę która zachowuje się w taki sposób, do spraw podstawowych jak porządek z BBN i sprawa degradacji. Zadałem prezydentowi pytanie co zamierza z tą ustawą zrobić i odpowiedzi nie ma – podsumował Piekarczyk.