Patriotyzm gospodarczy - najlepszą formą wspierania Polski
W obecnych czasach najlepszą formą pokazania patriotyzmu wobec kraju jest dokonywania zakupów produktów i usług pochodzących z Polski. Wskazówką do zakupu takiej żywności jest oznaczenie "produkt polski", Kupując polskie produkty wzmacniamy całą gospodarkę i dobrobyt obywateli - podkreślił wiceszef KOWR Marcin Wroński.
Okazją do zachowowań patriotycznych jest zbliżające się Święto Niepodległości, które jest obchodzone 11 listopada i upamiętnia dzień odzyskania w 1918 r. przez Polskę niepodległości po 123 latach zaborów. Wówczas potrzebna była determinacja i odwaga wielu ludzi, by powstała Polska, dziś przywiązanie do ojczyzny można okazywać m.in. poprzez patriotyzm gospodarczy - argumentował zastępca dyrektora generalnego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.
Według Wrońskiego, patriotyzm konsumencki i gospodarczy jest zachowaniem niezwykle pożądanym, szczególnie wobec postępującego procesu globalizacji i liberalizacji handlu, zmian preferencji zakupowych, jak również rosnącej konkurencji na rynku krajowym i międzynarodowym.
"W codziennym życiu wsparcie dla kraju można okazać poprzez patriotyzm konsumencki czyli świadome dokonywanie zakupów produktów i usług pochodzących z Polski. W przypadku żywności jest to bardzo łatwe. Kilka lat temu wprowadziliśmy oznaczenie "produkt polski". Kupując takie artykuły mamy gwarancję, że zostały one wyprodukowane w Polsce, z surowców pochodzących od polskich rolników" - zaznaczył Wroński.
Jak mówił, wybierając taką żywność dbamy również o naszą gospodarkę, ponieważ firmy i rolnicy prowadzący swoją działalność na terenie Polski dokonują tutaj zakupu energii, paliw, i innych środków, z których akcyzy, czy podatki zasilają budżet państwa, sami również są płatnikami podatków. Dzięki temu mamy wyższe wpływy i możemy więcej przeznaczyć na edukację, służbę zdrowia, obronność, czy inne cele finansowane z budżetu państwa - wskazał wicedyrektor KOWR.
Wroński zwrócił uwagę, że oprócz korzyści gospodarczych, są także korzyści społeczne w postaci miejsc pracy - od pola do półki sklepowej. Duża część sieci handlowych, działających w Polsce, to podmioty zagraniczne. Wybierając żywność z oznaczeniem "produkt polski", dajemy jednoznaczny sygnał, że te produkty muszą znajdować się w sprzedaży, ponieważ klienci ich oczekują.
Dodał, że nie bez znaczenia jest ochrona środowiska, kupując lokalnie eliminujemy transport i mamy niższy ślad węglowy. Polskie jabłko z sadu do sklepu pokonuje zazwyczaj odległość kilkudziesięciu kilometrów, banan z Ekwadoru - ok. 12 tysięcy kilometrów.
Warto też wspomnieć o programie prowadzonym od 2004 r. przez ministerstwo rolnictwa - Poznaj Dobrą Żywność (PDŻ). Artykuły rolno-spożywcze, które mogą otrzymać ten tytuł muszą wyróżniać się cechami jakościowymi m.in. ze względu na skład surowcowy, zawartość składników odżywczych, ilość substancji dodatkowych, metody przetwarzania czy innowacyjność. Głównym celem Programu PDŻ jest informowanie o wysokiej jakości produktach żywnościowych, co ma ułatwić wybór konsumentom. Także znak graficzny tego programu jest biało-czerwonym symbolem naszego kraju - zaznaczył Wroński.
Wiceszef KOWR przypomniał taż, że od maja 2019 r. sklepy są zobowiązane do znakowania kraju pochodzenia sprzedawanych ziemniaków. Takie oznakowanie obowiązuje od 30 września 2020 r., także w przypadku świeżego, schłodzonego i zamrożonego mięsa ze świń, owiec, kóz i drobiu oferowanego do sprzedaży w sklepach lub zakładom żywienia zbiorowego.
"Nawet drobne zmiany w wyborach dokonywanych przez polskich konsumentów mogą stanowić impuls do dalszego rozwoju polskiego sektora rolno-spożywczego. Takie działanie to budowanie siły polskiego rolnictwa i marki polskiej żywności, a w rezultacie świadome budowanie silnej Polski" - podsumował Wroński.