Pasażer samolotu linii GoAir lecącego z Delhi do Patna w Indiach omal nie spowodował katastrofy. Mężczyzna podczas lotu próbował bowiem otworzyć drzwi ewakuacyjne. Powstrzymany przez pasażerów stwierdził, że pomylił wyjście ewakuacyjne z... drzwiami toalety.
Pasażerowie linii GoAir zwrócili uwagę na mężczyznę, który najpierw w trakcie lotu podszedł do dzwi awakuacyjnych i nagle podjął próbę ich otwarcia.
Inni pasażerowie błyskawicznie rzucili się na niego i powstrzymali go przed sprowadzeniem katastrofy.
Wezwanej przez pasażerów na pomoc załodze mężczyzna miał tłumaczyć, że ostatni raz leciał samolotem pod koniec lat dwudziestych i myślał, że drzwi, które szarpał prowadzą do toalety.
Przerażeni pasażerowie poprosili załogę samolotu, by ta na wszelki wypadek pilnowała mężczyznę przez resztę lotu.
Po wylądowaniu został on aresztowany i przesłuchany przez służby.
Incydent uznano za zwyczajny błąd.
- Nie było żadnego ukrytego motywu za jego czynem - powiedział gazecie "The Times of India" Sanowar Khan oficer miejscowej policji.