Jak informuje na swoim Facebooku Tadeusz Płużański, legendarny dowódca 5 Wileńskiej Brygady AK Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka” nie będzie pochowany z honorami na Powązkach Wojskowych na Łączce.
"Legendarny dowódca 5 Wileńskiej Brygady AK, Żołnierz Wyklęty/Niezłomny Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka” nie zostanie pochowany 27 września br. podczas uroczystego, państwowego pogrzebu na „Łączce” Powązek Wojskowych. Tym samym doczesne szczątki Pana Majora nie znajdą się w panteoniku ministra Kunerta" – pisze historyk. Jak dodaje, taka informacja znalazła się w komunikacie Stowarzyszenia Rodziny Zygmunta Szendzielarza.
Jak donosi przewodniczący tego stowarzyszenia Jerzy Lichtarowicz kości żołnierza spoczną w dotychczasowym symbolicznym grobie na tych samych Powązkach Wojskowych – wraz ze szczątkami Jego córki. Ma to być wypełnienie jej woli.
"A zaledwie kilka dni temu, prezes Instytutu Pamięci Narodowej Łukasz Kamiński oraz sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Krzysztof Kunert podczas spotkania w Pałacu Prezydenckim próbowali przekonać prezydenta RP Andrzeja Dudę do swoich rzekomo wielkich sukcesów, szczególnie powszechnej zgody rodzin łączkowych na pochowanie bliskich w Panteonie/Mauzoleum – a tak naprawdę panteoniku/gołębniku/szuflandii (bo zamiast grobów dla naszych narodowych bohaterów obecni urzędnicy III RP przewidzieli szuflady)" – komentuje Tadeusz Płużański, podkreślając, że mamy do czynienia z "kłamstwami i manipulacją" oraz wyrażając nadzieję, że prezydent nie da się zwieść tym zapewnieniom.